siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

tandem

Dystans całkowity:3037.94 km (w terenie 344.80 km; 11.35%)
Czas w ruchu:160:20
Średnia prędkość:17.73 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:69.04 km i 3h 49m
Więcej statystyk

W deszczu i z atrakcjami.

  • DST 68.29km
  • Czas 03:55
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 maja 2021 | dodano: 16.05.2021

Następny weekend za nami.
Tym razem rekreacyjnie z możliwością testowania jazdy w deszczu , na dwa tandemy. 
Co prawda prognoza mówiła ze będzie padać i ekipa "czołgu " była przygotowana ale drugi tandem niekoniecznie. 
Kilometrów niewiele ale i tak poznaliśmy nowe szlaki.
Miało być więcej ale deszcz nie odpuszczał . Zlało nas równo.
Ekipa drugiego tandemu była zbyt mokra aby w pełni przejechać zaplanowana trasę więc skróciliśmy wycieczkę ze względów bezpieczeństwa nieprzygotowanych 
I jeszcze na koniec zatrzymanie przez policję, bo Radek tak gonił do domu że ( mokre hamulce nie chciały działać ) musiałem ratować życie śmigając miedzy autami - dwukrotne przekroczenie prędkości , wyprzedzanie na trzeciego i te nieszczęsne przejechanie na czerwonym. NIECH W KOŃCU ZGŁOSI SIĘ JAKIŚ PILOT BO JA JUŻ ZA NIM NIE NADĄŻAM. 
https://photo.bikestats.eu/photo/816047/w-deszczu-ale-pod-wiata https://photo.bikestats.eu/photo/816048/leje-jak-z-cebra https://photo.bikestats.eu/photo/816050/no-i-sie-doigralismy


Kategoria NiewidomiNaTandemach, Szczecin na rowerach, tandem

Na maraton

  • DST 109.50km
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 maja 2021 | dodano: 09.05.2021

Jest już czwarty chętny do "Sztafety - Tandemem Dookoła Polski"  Radek .
W ramach testu i przygotowań do startu wyszedł pomysł aby czołgiem pojechać na V szosowy maraton dookoła jeziora Miedwie. 
Do Stargardu samochodem stamtąd tandemem na start ( 8 km.) 
Okazało się że nie będziemy jedynym tandemem . Pojadą dziewczyny z czołówki tandemów kobiecych, na prawdziwej tandemowej rakiecie .
No to mamy szansę na II miejsce w kategorii tandemów. Jak dojedziemy.
Czołg, tak jak na sztafetę, z pełnym obciążeniem. Dwie sakwy wypełnione po brzegi. Jedynie odpuściliśmy sobie namiot i śpiwory.   I tak wyglądaliśmy dziwnie w towarzystwie kolarzówek wyposażonych jedynie w bidony.
Ruszyliśmy ostro i szybko zwolnił nas dość silny w porywach wiatr. 
Jedynym rowerem z którym byliśmy w stanie nawiązać walkę to handbike .
Ścigaliśmy go przez 10 km aż w końcu na długim podjeździe udało się go wyprzedzić . Ale na krótko . Na zjeździe tylko śmignął  i  i znowu go goniliśmy.
I tak było jeszcze trzy razy ale ostatni podjazd był tak wymagający że już do mety nie daliśmy się wyprzedzić.  
Na mecie okazało się że drugi tandem nie dojechał do mety i niespodziewanie Radek zdobył pierwsze miejsce w kategorii tandemy. 
Czas przejazdu to 02,50,03 i 38 miejsce w kategorii rowery inne. Dystans niecałe 60km. 
Nie byliśmy ostatni.
I jeszcze tylko powrót tandemem do domu ( 42,5 km.) i dzień w którym czołg wraz załogą znalazł się na najwyższym podium dobiegł końca.  


Kategoria NiewidomiNaTandemach, maratony, tandem

Trening do sztafety z Aleksandrą.

  • DST 72.59km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:15
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 maja 2021 | dodano: 03.05.2021
Uczestnicy

Ostatni dzień majówki .
Pogoda wg. zapowiedzi deszczowa ale na dziś zaplanowany jest przejazd treningowy z drugą uczestniczką sztafety dookoła Polski z Aleksandrą.
Tradycyjnie pod kontrolą naszego trenera personalnego Jewti. Wyjazd przy lekkim deszczu . Wszyscy w kurtkach przeciwdeszczowych więc damy radę .W tanowie spotykamy Dornfelda i zatrzymujemy się na pogawędkę. Jedziemy lasami Puszczy Wkrzańskiej, nie tylko asfaltami, sporo szutrów i piachów. Deszcz pada a moja super przeciwdeszczowa kurtka ......... przemaka. Cholera , taka niby porządna a przepuszcza wodę mimo że nie jedziemy w ulewie. Dopiero w trakcie postoju okazało się że kurtka całkiem dobra tylko Siwobrody nie doczytał " ubierać nieprzemakalną stroną na wierzch". Wycieczka udana (choć trochę mokra) dystans jak na tyle terenu całkiem przyzwoity 55 km. wiec powrót do domu na gorącą herbatę ciacho i rozmowy na temat przygotowań do sztafety. Gdy Lechu udziela porad Aleksandrze dzwonię do Trendixa żeby się pochwalić dzisiejszym wynikiem. Tandem jeszcze nie schowany więc jedziemy z Olą ....... odprowadzić Lecha do domu. I tak dzień zakończony wynikiem nie 55 a 72,5 km.


Kategoria NiewidomiNaTandemach, tandem

Treningowo , spacerowo.

  • DST 51.89km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 maja 2021 | dodano: 02.05.2021
Uczestnicy

Treningi w ramach przygotowania do Sztafety -tandemem dookoła Polski .
Wczoraj setka z Bernadettą - pierwsza w tym roku (dla nas obojga) . Tak więc pierwsza zawodniczka sztafety pokazała że nie boi się wyzwania.
Dziś miał by być dublet czyli następny wyjazd z Benią i następnym uczestnikiem sztafety z Mariuszem. 
Mariusz dojechał ale na wycieczkę się nie wybrał bo zapowiadali opady a nie chciał ryzykować przeziębienia bo ma wyznaczony termin na szczepienia za kilka dni. 
No to pogadaliśmy o przygotowaniach do wyprawy ,
Mariusz dosiadł i przymierzył się do tandemu a Lechu podał swoje sugestie dotyczące przygotowań do wyprawy: co zabrać czego nie brać jak się przygotować itd. 
Po rozmowie przy kawie, Mariusz z córką która miała być pilotem drugiego tandemu wrócili do domu a Ja z Benią, w towarzystwie Lecha, ruszyliśmy w trasę .
Czasu dziś mieliśmy mniej do dyspozycji więc i trasa krótsza . 
Mała pętla Wkrzańska ze zwiedzaniem Buku, kiermaszu w Dobrej i w Szczecinie plac Misia Wojtka. 
Tempo niezłe , miejsca ciekawe tak wiec mile zaliczony dzień .
Jeszcze tylko odwieść autem Bernadettę na dworzec , odebrać z dworca następną uczestniczkę sztafety z którą trenujemy jutro. 
No to czas spać bo jutro następny trening i test. 


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, NiewidomiNaTandemach, tandem

Pierwsza setka 2021

  • DST 100.43km
  • Czas 04:49
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 48.75km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 maja 2021 | dodano: 01.05.2021
Uczestnicy

W ramach przygotowania do życiowego projektu https://www.facebook.com/Sztafeta-Tandemem-Dookoła-Polski-2021--106735041269550 sprawdzenie jak będzie się jechać z pierwszą uczestniczką sztafety- Bernadettą. 
Trasa-  tzw. duża pętla Wkrzańska. Pilchowo , Głębokie , Wołczkowo, Dobra, Buk, Stolec, Dobieszczyn, Nowe Warpno , Trzebież, Police ,Tanowo, Pilchowo.  
Pogoda piękna; 11-13 stopni , słaby wiatr ,  piękne trasy głównie asfalt i mało innych użytkowników dróg.  
Bajka .
Benia niestety zbyt się spięła na starcie i narzuciła takie tempo że ledwie nadganiałem za Nią pedałami. 
Etap do Dobieszczyna to jakby mnie ktoś zmusił do maratonu : 28-35 km/h na liczniku w, porywach do 48. Obłęd. 
Na szczęście od Nowego Warpna już spokojnie  18-24. 
Ogólnie mega wyczyn , pierwsza setka w tym roku. 
I tylko, oby starczyło Beni sił na cały etap wyprawy Pilchowo - Gdańsk. ( w domyśle obym był w stanie za nią nadążyć).
Bo przy jej Mocy, boję się że kiedyś mnie wyprzedzi jadac z tyłu na tandemie. 


Kategoria dookoła...., NiewidomiNaTandemach, tandem

Trzeci wyjazd 2021,

  • DST 72.87km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 kwietnia 2021 | dodano: 25.04.2021

Wczoraj trening z Natalką , dzisiaj z Radkiem. Trenera Lecha dziś nie było. 
Jedziemy tandemem szykowanym na wyprawę dookoła Polski. 
Radek to niezły zawodnik. Niekoniecznie lubi zwiedzać ale lubi szybką i daleką jazdę. 
Spróbuję dorównać jego wymaganiom. 
Ruszamy ostro , nie ma litości. Drugi dzień z rzędu na rowerze ma Mi dać odpowiedź jak sobie radzi moje przedłużenie pleców dzień po dniu. 
Ubrałem "pampersy". 
Pilchowo , Głębokie, Wołczkowo, i do Buku. 
Szybka jazda ( poza odcinkiem w lesie dookoła Głębokiego).  
Dojazd do Buku gdzie przerwa na odebranie telefonów i ostra jazda chopkami wzdłuż granicy . 
Góra dół i tak kilka razy - było super. 
Wiatr się wzmaga wiec kombinuję jak zaszyć się w las aby uniknąć wiatru. 
Nowe trasy Lecha i własne doświadczenie stymulują trasę po lasach, szutrami i zniszczonymi leśnymi asfaltami  . 
Z dala od samochodów i tabunów ludzi którzy postanowili uciec od miasta i pandemii lecimy lasami krążąc jak najdalej od zgiełku. 
Udało się , tak kombinowałem że sam się pogubiłem, ale dojechaliśmy lasami prawie do Trzebieży  i ponownie zagłębiliśmy się w lasy. 
Zaliczyliśmy Nową Jasienicę , drogę pożarową 27  i przez Tanowo do Pilchowa. 
Jedyne wnioski po tym wyjedzie to to że : moje przedłużenie pleców jednak daje radę , dla Radka jednak potrzeba porządny rower i porządnego pilota bo ma taki potencjał że powinien startować w maratonach i ultra ( choć twierdzi że go to nie interesuje) . 
I najgorsze dla mnie to fakt że muszę jednak ostro wziąć się do roboty aby dorównać zawodniczkom i zawodnikom którzy ze mną jeżdżą.


Kategoria tandem, NiewidomiNaTandemach, dookoła....

Drugi wyjazd 2021 .

  • DST 55.13km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Sparta - tandem Aleksandra
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2021 | dodano: 25.04.2021
Uczestnicy

Wielki czas żeby trenować jak najwięcej bo to już tylko tylko miesiąc do startu dookoła Polski.
Tym razem zawodniczką która Mnie trenowała była Natalka. A trenerem głównym był Jewti.
Jazda tandemem typu holender z pięcioma biegami nie dawał szansy na wielkie osiągnięcia a i tak było wspaniale.
Najpierw poszukiwania w środku Puszczy Wkrzańskiej miejsc opisanych w książce Leszka Hermana " Sedinum" a później poznawanie nowych szlaków po puszczy. 
Nowe trasy jak zwykle pokazywał nam Lechu. Niema to jak poznawanie nowych szlaków i miejsc. Dojechaliśmy do jednego z najlepszych w Polsce schronisk dla zwierząt w Dobrej. Ciekawe miejsce i fajna trasa.  Dziękuję Natalce jadącej na tylnym siodełku i wspierającej mnie w podjazdach i Lechowi za pokazanie nowych tras i miejsc. 
Przedłużenie pleców wytrzymało , nogi też,  a doświadczenia z trasy i towarzystwo -  bezcenne. 


Kategoria tandem, dookoła....

Pierwszy wyjazd w 2021 roku

  • DST 82.72km
  • Czas 06:00
  • VAVG 13.79km/h
  • VMAX 45.75km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 kwietnia 2021 | dodano: 17.04.2021
Uczestnicy

Wreszcie , nareszcie, pierwszy wyjazd w tym roku. 
Pierwsza godzina to szwendanie się po leśnych ostępach , dalej poszukiwanie miejsc do zwiedzenia zainspirowanych przez książkę Sedinum Leszka Hermana  . 
Zaliczyliśmy pałacyk w Leśnie Górnym  i znaleźliśmy głaz na Wzgórzu Pokoju  . 
Dalej Trzebież i spotkanie z Mario , kolegą Natalki, i w lasy puszczy Wkrzańskiej .
Powrót przez Zalesie , Stolec , Dobrą , Wołczkowo, Głębokie i do domu. 
W Stolcu jeszcze spotkanie z Trendixem który co prawda nie porzucił tak do końca dwóch kółek ale przesiadł się z roweru na motocykl.  
Było super : Radek, zawodnik z tylnego siodełka - super, tandem-super, Kolega Lech który jechał na elektryku z nami - super , tylko pilot tandemu taki marudzący pod koniec że wszystko go boli ( czyli ja ) niekoniecznie super. 


Kategoria dookoła...., NiewidomiNaTandemach, tandem

"nie" oczekiwana zmiana miejsc.

Sobota, 14 listopada 2020 | dodano: 14.11.2020

Tandem na którym ostatnio jeździliśmy z Natalką powoli zaczyna rzęzić i hałasować.
Coś nie tak i warto oddać go do serwisu . 
A nasz słynny "czołg" jest już po renowacji i modernizacji . Trzeba go odebrać i zacząć testować  przed dalszymi przeróbkami.  
No to" dwa w jednym" jak w reklamie . 
Jeden do serwisu , drugi po serwisie powraca do akcji. 
Natalka, niestety po ostatniej wycieczce, trochę zmarzła i nie chce ryzykować zdrowia w tak niepewną pogodę . 
Jadę sam tandemem  , w końcu to też trening przed przyszłorocznym projektem. 
Pogoda zmienna , gdy wyruszyłem zaczął padać lekki deszczyk . Im dalej tym bardziej dokuczliwy. W okolicach pętli na Arkońskiej zatrzymałem się  i ubrałem kurtkę przeciwdeszczową i  ochraniacz przeciwdeszczowy na kask.  Spodni przeciwdeszczowych nie brałem bo ulewy miało nie być. 
Mimo niespecjalnej pogody sporo ludzi i tych spacerujących i tych na rowerach. 
Jadę głównie drogami dla rowerów. Wzdłuż ul. Arkońskiej dalej Papieża Pawła  VI , St. Wyspiańskiego , Plac Odrodzenia , Pl. Grunwaldzki i do Trasy Zamkowej. 
I teraz kierunek Struga. I tu niespodzianka . Jest droga rowerowa ale w takim stanie że lepiej nie mówić. Po przejechaniu wiaduktu nad szybkim tramwajem ,droga dla rowerów to istny horror. Zjazd z wiaduktu to jazda z górki , rozpędzamy rower i ..... gwałtownie hamujemy. Wyboje są takie że jazda z prędkością powyżej 5 km/h to zagrożenie życia i sakwy same spadają z bagażnika. I mi spadła jedna na tych koszmarnych wybojach. I montuję ją ponownie i jakiś samochód przejeżdżający obok  nawet na mnie trąbi i tylko nie wiem z jakiego powodu. 
Jadę dalej do celu . Trochę kombinacji , jazda po chodnikach ale cel osiągnięty. 
I tu kończę relację bo będzie zmiana roweru ( tandemu).


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, samotnie, tandem

"nie" oczekiwana zmiana miejsc. cz.2

  • DST 22.97km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 3:26min/km
  • VMAX 1:38min/km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt KHS - czołg
Sobota, 14 listopada 2020 | dodano: 16.11.2020

Dojechałem do biura- warsztatu Piotra. 
Niby tylko 22 km ale zdążyłem zmoknąć i trochę się spocić. 
Dobrze, że po drodze ubrałem kurtkę przeciwdeszczową i ochraniacz przeciwdeszczowy na kask. 
Kurtka z wierzchu nawet już wyschła ale od środka mokra wiec ją zdejmuję . Ochraniacza kasku niestety nie zdejmuję bo ...................... go nie ma. Pierwszy raz ubrany i od razu zgubiony . Po prostu pięknie. 
Trudno . Rozmawiamy z Piotrem o tym co dokonał przy modernizowaniu "czołgu" . Ba, nawet nagrałem film ,tylko mimo wielu prób i konsultacji z osobami bardziej ogarniętymi technologicznie, nie udało się go przenieść do komputera.  Trudno .
Opiszę więc w skrócie :  
   rozebrany na części ( w drobny mak ) ,
   każda część  (która była w dobrym stanie) została oczyszczona, przesmarowana i zmontowana z powrotem.
   wszystkie zużyte elementy zostały wymienione na nowe lub używane ale w bardzo dobrym stanie . Piotr stwierdził że jest w stanie znaleźć , wśród części po serwisowaniu tysięcy rowerów, takie elementy które można z pełną gwarancją zamontować i skonfigurować na potrzeby wyprawy. 
   Autorski projekt Piotra. "Czołg " nie ma być szybki ale wytrzymały ( pancerny) i dać radę jechać w każdych warunkach. Trzy blaty z przodu , dziesięć zębatek z tyłu. Teraz nawet strome górki nie powinny sprawiać problemu. Dzięki takiemu podejściu Piotra koszty części zostały sprowadzone do minimum. Tylko linki, łańcuchy i kilka drobiazgów zostały zakupione nowe ( łącznie 150 zł) . Reszta pozyskana z odzysku. Takie podejście umożliwiło przesunięcie funduszy na zakupy o których nawet nie myślałem - super wytrzymały bagażnik rowerowy o niezwykłych parametrach za 500 zł. 
 Za prace przy "czołgu" Piotr nie wziął ani złotówki. Więc oficjalnie mogę ogłosić  Piotra jako PIERWSZEGO OFICJALNEGO SPONSORA PROJEKTU .  Projektu który jeszcze nie został oficjalnie podany do wiadomości ale który cały czas jest realizowany. 
Prezentacja dokonań przedstawiona a teraz ustalenia co do dalszych prac przy "czołgu" :
   wymiana przedniego koła na koło z dynamem bez oporowym i wysokiej jakości oświetlenie ( duże koszty , dodatkowy ciężar ale w zamian komfort bezpieczeństwa) 
   dopasowanie kierownic i siodełek do długotrwałej jazdy ( nie zawsze na pancernym rowerze będą jechać "pancerni ludzie" .)
   przed wyruszeniem na wyprawę nowe dętki i opony  antyprzebiciowe. 
Zdjęcie czołgu po renowacji 


 To teraz poniżej zdjęcie Sparty którą przyjechałem i "czołgu" który odbieram i którym będę wracał.   

 

Jeszcze tylko przełożenie osprzętu z jednego tandemu na drugi i mogę wracać do domu. 




Powrót to jednocześnie testowanie starego - nowego " czołgu" . To również porównanie jazdy Spartą  która, było nie było, przejechała rajd Gdynia Toruń, a "czołgu" przed którym dopiero wielkie wyzwanie.
Pierwsze wrażenie to , jadąc solo , czołg jest sztywniejszy i nie rzuca tak tyłem jak miękka (typowa rama typu damka) Sparta .
Problemem, jak na tą chwilę, jest  system manetek zmiany biegów bez wskaźników przełożeń. Wszystko trzeba robić na wyczucie i po prostu trzeba się tego nauczyć. 
Sparta 5 biegów a "czołg" 30 . I tu jest kosmiczna różnica . Nie ma dla "czołgu " niewygodnego biegu, nie ma problemu podjechania pod największe wzniesienie. Oba sprzęty nie są do wyścigów , nie są do maratonów, wiec oba nie rozwiną jakiś wielkich prędkości - Sparta jest do miasta i lansu a "czołg" jest do wszystkiego.   
Wysoko umieszczone pedały w "czołgu" nie robią problemu na wysokich wybojach , żaden krawężnik nie stanowi przeszkody. Spartą nie raz zaczepialiśmy pedałami.  
I tak testując możliwości "czołgu"  wracam tą samą trasą w nadziei odnalezienia zagubionego pokrowca na kask. 
I co , i znalazłem . Dokładnie w miejscu gdzie na wertepach wypadła mi sakwa , gdzie jakiś przejeżdżający samochód trąbił żeby mi pokazać że coś mi spadło .
Ktoś przechodzący lub  przejeżdżający zawiesił na drzewie zgubę.   
No to teraz w pełni usatysfakcjonowany wracam do domu. 
Trasa powrotu trochę zmieniona bo wracam drugą stroną Trasy Zamkowej ( tym razem prawą ,patrząc w kierunku centrum) .  Wjazd Wałami Chrobrego,  Park Żeromskiego, Galaxy, Urząd Miejski i dalej Arkońską przez las Arkoński z pominięciem pętli na Głębokiem. 
I wyszło na to że nie do końca sprawną Spartą dojechałem szybciej do Piotra niż powróciłem "super czołgiem" do domu . 
I pierwszy trening samotnej jazdy na tandemie też zaliczony.   Nie było źle. 


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, samotnie, tandem