Trzeci wyjazd 2021,
-
DST
72.87km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:31
-
VAVG
20.72km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt KHS - czołg
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj trening z Natalką , dzisiaj z Radkiem. Trenera Lecha dziś nie było.
Jedziemy tandemem szykowanym na wyprawę dookoła Polski.
Radek to niezły zawodnik. Niekoniecznie lubi zwiedzać ale lubi szybką i daleką jazdę.
Spróbuję dorównać jego wymaganiom.
Ruszamy ostro , nie ma litości. Drugi dzień z rzędu na rowerze ma Mi dać odpowiedź jak sobie radzi moje przedłużenie pleców dzień po dniu.
Ubrałem "pampersy".
Pilchowo , Głębokie, Wołczkowo, i do Buku.
Szybka jazda ( poza odcinkiem w lesie dookoła Głębokiego).
Dojazd do Buku gdzie przerwa na odebranie telefonów i ostra jazda chopkami wzdłuż granicy .
Góra dół i tak kilka razy - było super.
Wiatr się wzmaga wiec kombinuję jak zaszyć się w las aby uniknąć wiatru.
Nowe trasy Lecha i własne doświadczenie stymulują trasę po lasach, szutrami i zniszczonymi leśnymi asfaltami .
Z dala od samochodów i tabunów ludzi którzy postanowili uciec od miasta i pandemii lecimy lasami krążąc jak najdalej od zgiełku.
Udało się , tak kombinowałem że sam się pogubiłem, ale dojechaliśmy lasami prawie do Trzebieży i ponownie zagłębiliśmy się w lasy.
Zaliczyliśmy Nową Jasienicę , drogę pożarową 27 i przez Tanowo do Pilchowa.
Jedyne wnioski po tym wyjedzie to to że : moje przedłużenie pleców jednak daje radę , dla Radka jednak potrzeba porządny rower i porządnego pilota bo ma taki potencjał że powinien startować w maratonach i ultra ( choć twierdzi że go to nie interesuje) .
I najgorsze dla mnie to fakt że muszę jednak ostro wziąć się do roboty aby dorównać zawodniczkom i zawodnikom którzy ze mną jeżdżą.
Kategoria tandem, NiewidomiNaTandemach, dookoła....
komentarze