Czerwiec, 2014
Dystans całkowity: | 349.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 22:35 |
Średnia prędkość: | 15.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.82 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 58.28 km i 3h 45m |
Więcej statystyk |
Zaległości - miał być drugi dzień w Poczdamie a był pierwszy w Neuruppin
-
DST
27.63km
-
Czas
02:17
-
VAVG
12.10km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dalsze nadrabianie zaległości we wpisach.
Tak więc dzień wcześniej zachwycaliśmy się fragmentami Poczdamu i następny dzień był planowany jako kontynuacja.
Ale ja byłem lekko niedysponowany a "marudy" do późna w nocy " zbierały kapsle" . No i śniadanie jakie przygotowała gospodyni nie dało się zjeść w czasie krótszym niż 3 godz.
Tak więc , zanim byliśmy gotowi do podróży , to już było południe .
Wspólnie uzgodniliśmy że nie ma sensu gonić 100 km. do Poczdamu , bo będzie za mało czasu na zwiedzanie , a i nie wiadomo czy następna wizyta u Krzyska i Ewy ( biorąc pod uwagę częstotliwość naszych odwiedzin i częste zmiany ich adresów ) odbędzie się w tym samym miejscu.
Decyzja zapadła , zwiedzamy Neuruppin .
O wycieczce można poczytać i u Wojtka relacja Trendixa i u Krzyśka relacja Benaska .
Ja tylko dodam że było świetnie , zdjęć moich mało bo padła bateria a kredki i papier który dostałem na drogę nie były w HD więc obrazy nie nadają się do publikacji.
Kilka jednak udało się zrobić . ( Jak aparat kilka godzin poleży to i bateria dojdzie do siebie choć na krótko)
Neuruppin Niemcy - takie sobie gniazdo dla bocianów © siwobrody
Neuruppin - dwie marudy w drodze © siwobrody
Jedno ujęcie i trzech uczestników wycieczki
Neuruppin - czy te oczy mogą kłamać? © siwobrody
Neuruppin - dawne lotnisko radzieckie z czasów DDR © siwobrody
Neuruppin - zdobywcy hangaru na dawnym lotnisku Armii Radzieckiej , dawnego DDR © siwobrody
Neuruppin Szybowiec nad dawnym lotniskiem dla Migów © siwobrody
A i bym zapomniał . Do Wojtka brakuje mi tylko 220,24 km.
Kategoria Po niemieckich landach, Szczecin na rowerach, żubrówka
Zaległości - O tym jak dwóch takich marudziło że ............jestem maruda.
-
DST
30.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
10.00km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Następna zaległa relacja.Na szczęście obaj moi współtowarzysze już dawno napisali swoje relacje relacja Krzyśka , relacja Wojtka więc ja tylko dodam swoje osobiste spostrzeżenia.
Już od bardzo dawna umawialiśmy się razem z Wojtkiem że odwiedzimy Krzyśka Benaska .
Wreszcie nadszedł ten dzień i wyruszyliśmy , ale nie jak to zwykle bywało do Berlina lecz do Poczdamu.
Krzysiek co prawda opowiadał że na Poczdam to i tydzień za mało ale zakładając że mamy dwa dni do dyspozycji to sporo z oferty tego miasta skorzystamy.
Ktoś inny z innym przewodnikiem może i by twierdził ze zwiedził Poczdam w 3 godziny ale ja , po tej wycieczce , potwierdzam że z Krzyśkiem jako przewodnikiem to tydzień możne być za mało i jedna bateria w aparacie fotograficznym zdecydowanie też.
W bardzo dużym skrócie powiem że:
Powierzchnia terenów do zwiedzania - ogromna,
Ilość rzeźb , budynków , ciekawostek architektonicznych i przyrodniczych - niesamowita ,
style , epoki , architektura z różnych stron świata i okresów powoduje że czułem się jak w wehikule czasu i przestrzeni ,
z ciekawostek przyrodniczych zauważyłem olbrzymią ilość lawendy , żywopłoty z cisów i dużo drzew lipy ,
I ważna informacja dla rowerzystów - w wielu miejscach obowiązuje nie tylko zakaz jazdy rowerami ale zakaz wprowadzania rowerów ( dla niezdyscyplinowanych mandaty).
A teraz kilka wybranych zdjęć.
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 2 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 3 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 4 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 5 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 7 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 8Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 8 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 9 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 10 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 11 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 12 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 13 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 14 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 15 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 16 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 17 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 18 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 19 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 20 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 21 © siwobrody
Na zdjęciu poniżej widzimy Krzyśka rozmawiającego z mieszkańcem Poczdamu ( o dziwnie brzmiącym jak na Niemca nazwisku bo w jego rodzinie były polskie korzenie) który nam podpowiada o możliwości załapania się na mandat za jazdę rowerami po parku.
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 22 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 23 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 24 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 25 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 26 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 27 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 28 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 29 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 30 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 31 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 32 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 33 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 34 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 35 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 36 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 37 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 38 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 39 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 40 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 41 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 42 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 43 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 44 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 45 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 46 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 47 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 46 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 47 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 48 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 49 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 50 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 51 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 52 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 53 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 54 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 55 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 56 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 57 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 58 © siwobrody
Poczdam - miejsce w którym można stracić głowę, a na pewno baterie w aparacie. 59 © siwobrody
Tego się nie da opisać słowami ani przekazać zdjęciami . Tyle jest interesujących rzeczy wokoło że bedąc w tym samym miejscu każdy z nas co innego fotografował i innym kierunku próbował jechać dalej.
I jak tu nie marudzić gdy przewodnik ciągnie w jedno miejsce a oczy w drugie.
A tak w ogóle to ja przecież nie marudziłem, tylko tych dwóch ciągle marudziło ................... że ja marudzę.
Super wycieczka , super towarzystwo ( choć trochę marudne) i jeszcze ta kolacja po powrocie do domu Krzyska i Ewy.
Ech taki dzień to poezja. Szkoda tylko że moja niedyspozycja nie pozwolił mi na spędzenie czasu z tymi dwoma marudami co to przez pół nocy zbierali kapsle od piwa ( żeby kapsel zebrać trzeba .......... wypić to co inny nawarzyli ).
Kategoria Szczecin na rowerach, żubrówka, Po niemieckich landach
Zaległości - z "Samą Ramą" i nie tylko.
-
DST
60.03km
-
Czas
03:29
-
VAVG
17.23km/h
-
VMAX
36.07km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Urlop mam to w końcu nadganiam zaległości.
O całej imprezie można poczytać u Wojtka relacja Trendixa ja tylko dodam że impreza jak zwykle świetnie zorganizowana i niezwykle udana.
Podziękowania dla Samej Ramy.oraz dla Trendixa i Jewtiego za miłe towarzystwo.
A tak na marginesie dodam że Wojtek ostatnio zaczyna być jakiś marudny . Ciągle zaczyna marudzić ze ............. jestem marudny.
I jeszcze kilka zdjęć.
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - start i początek w TOEE © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - w drodze nad Świdwie © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - spotkanie brodatych © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - Kierunek Police © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - jesteśmy w Policach przy pomniku Ludwiga Geisebrechta © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - Nad Łarpią przy pomniku Ludwiga Geisebrechta z autorem rzeźby © siwobrody
Dla zainteresowanych postacią autora rzeźby odsyłam na stronę http://rzezba-szyrwiel.pl/?pl_zbigniew-szyrwiel.,1
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - Przy fontannie Sediny w Policach © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - wspólne zdjęcie na ryneczku w Policach © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - W muzeum historycznym SPZP "Skarb" © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - wnętrza muzeum Skarb © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - wnętrza muzeum Skarb . 2 © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - Przed muzeum © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - w drodze do Tanowa Wojtek i Lech zwiedzają kościołek© siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - wnętrze Kościoła pw. św. Pawła Apostoła w drodze do Tanowa © siwobrody
"Mobilny bez samochodu" z Samą Ramą - koniec wycieczki nad Gunicą © siwobrody
No i następne zaległości nadgonione.
Jako że wycieczka była dawno a ja mam sklerozę to ile się dało przypomniałem sobie dzięki relacji Wojtka.
I kilka kilometrów wreszcie mogłem dodać i skrócic dystans do Wojtka.
Kategoria piwko, Szczecin na rowerach
Zaległości - „Przez Polskę dla Polskich Hospicjów”
-
DST
52.49km
-
Czas
02:45
-
VAVG
19.09km/h
-
Sprzęt MUŁ- Czyli pół Raleigh a pół Gazelle
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękna idea http://www.fundacjababcialiny.org.pl/rajd-rowerowy-2014.html, niezwykli ludzie więc jak tu nie pojechać.
Kilka telefonów i ekipa zmontowana. Z ramienia Szczecin Na Rowerach zaproszenie przyjął mój rowerowy przyjaciel ze ....... Stargardu Szczecińskiego Trendix a , z akcji NNT Maciek z Polic.
Oczywiście to tylko te osoby które ja namawiałem do wzięcia udziału w rajdzie , bo oprócz nich pojawiło się bardzo wiele osób z SnR i zaprzyjaźnionych rowerzystów.
A tak mówiąc wprost , to osóbką która nas wszystkich oczarowała była Ewa Nowak też o Ewie zwana prze zemnie Jemiołą ( po wyprawie na Berliński sternfahrt )
O całej wycieczce można poczytać u Trendixa relacja Wojtka a ja tylko dodam od siebie że wycieczka dla mnie zaczęła się niezbyt wesoło . Jako że mój tandem był nie w pełni sprawny dostałem zgodę na pożyczenie na wycieczkę tandemu Aleksandra ( tandem garażuje u mnie) . Dzień wcześniej przygotowałem pojazd do drogi : wypolerowałem , napompowałem koła , spakowałem sakwy , dodałem oświetlenie ( pogoda zapowiadała się deszczowo ).
Gdy rano zszedłem do garażu okazało się że w przednim kole jest kapeć i to taki że opona zlazła z obręczy.
Niewiele myśląc zrezygnowałem z reanimacji kola i postanowiłem pojechać swoim zdezelowanym mułem ( i całe szczęście , co pokaże następna relacja z tandemowych wyjazdów ).
Lekko spóźniony dojechałem na Głębokie gdzie czekał już Maciek i Wojtek i ruszyliśmy w trasę.
I jeszcze kilka zdjęć .
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - start © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - część ekipy Szczecin Na Rowerach i NNT © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - losowanie nagród zorganizowane przez MadBike © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - koszulka jednego z przybyłych rowerzystów © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - przemówienie Ewy © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - przerwa na trasie do Polic © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - wspólna fotka na trasie Szczecin Police © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - jesteśmy przed hospicjum w Policach © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - Maciek w siedzibie Polickiego hospicjum © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - dary od Fundacji Babci Aliny zebrane przez uczestników rajdu dla hospicjum w Policach © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - tegoroczna koszulka uczestników rajdu © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - Tanowo , tu powstanie stacjonarne hospicjum © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - w tym zdewastowanym budynku ma powstać hospicjum stacjonarne © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - zwiedzanie przez uczestników rajdu budynku przyszłego hospicjum © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - wspólne zdjecie uczestników i osób towarzyszących w rajdzie © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - uczestnicy rajdu pojechali dalej w trasę a my odpoczywamy © siwobrody
Przez Polskę dla Polskich Hospicjów - a to toast za uczestników rajdu i szczęśliwy dojazd do celu © siwobrody
Kategoria NiewidomiNaTandemach, Szczecin na rowerach, żubrówka
Święto Cykliczne Szczecin 2014.
-
DST
47.08km
-
Czas
03:21
-
VAVG
14.05km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najprościej powiedzieć : "Każdy choć raz w życiu powinien wziąć udział w tej imprezie".
Organizatorem jest , jak co roku, rowerowy szczecin
Z reguły największe wrażenie na każdym robi ta impreza gdy się bierze w niej udział po raz pierwszy. Następne przejazdy też są fajne ale już bardziej pod kątem spotkania ze znajomymi i poznawanie nowych miłośników rowerów.
Pogoda dopisała jak zwykle . Było momentami wręcz upalnie.
Wstępnie planowałem wziąć udział w przejeździe z Polic na zlot do centrum Szczecina ale "zabytek " zaczął rzęzić i musiałem szybko wrócić do domu aby zamienić rowery. Po zamianie wszystko już odbyło się bez problemów.
A teraz kilka zdjęć z przejazdu .
Najpierw spotkanie ze znajomymi.
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Spotkanie wszystkich uczestników zjeżdżających się z całego województwa na placu pod pomnikiem Mickiewicza. Na pierwszym planie Szczecin Na Rowerach © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Rowerowa kawiarenka jak zawsze , jest gdy dzieje się coś rowerowego © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Coraz więcej znajomych i ...nieznajomych © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Wspólne zdjęcie ze znajomymi i Samą Ramą z Polic © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Z lewej Yogi z Rowerowego Szczecina , organizatora Święta Cyklicznego a na głównym planie uczestnicy projektu NNT ( NiewidomiNaTandemach) uczestniczący w organizowaniu przejazdu tej imprezy. © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - rowery w górę © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Rowerowa para nasi przyjaciele z MadBike © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Znajoma grupa z Gryfusa © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - ruszamy na przejazd po mieście © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.2 © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.3 © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.4 © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.5 © siwobrody
Dla zgrzanych , możliwość ochłodzenia dzięki wodzie z węża .
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.6 © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Centrum miasta zarowerowane.7 © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Wracamy na festyn © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - SzczecinNaRowerach w otoczeniu fanek ....Gryfusa © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Goście z Niemiec © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Ekipa z Niemiec © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Wokół wielu znajomych © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Muza i Poeta Nasza koleżanka w stroju do konkursu na najciekawsze przebranie © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - odpoczynek po wielkim przejeździe © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Nastepny czestnik przejazdu i konkursu na przebranie © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Piesek ze Stargardu który "namówił swoich właścicieli na przyjazd do Szczecina ze Stargardu rowerami" © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Jest i przedstawiciel bikestats © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - szczecińskie akcenty kotwica i rower © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - wiele osób nie trzeba było prosić o pozowanie do zdjęć © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Trochę ochłody w ten skwarny dzień © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - pojawia się coraz więcej nowych grup rowerowych © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Smerfowa gromadka . Uczestniczki konkursu na przebranie © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - losowanie roweru dla uczestników przejazdu © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - Janusz jako pilot ,Maciek osoba niedowidząca którzy wspólnie na tandemie ( NNT ) jechali jako uczestnicy organizacji przejazdu na Święcie Cyklicznym © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - koniec imprezy , wracamy do domów © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - jeszcze tylko lody © siwobrody
Święto Cykliczne 2014 Szczecin - i każdy jedzie w kierunku do swojego domu © siwobrody
I koniec , Było miło i spotkałem wiele osób z którymi ciężko się spotkać na co dzień i najważniejsze - znowu żółta koszulka moja .
Wojtek nie mógł przyjechać bo miał inną imprezę . Na szczęście nie rowerową.
Kategoria śWIĄTECZNIE, Z Rowerowym Szczecinem
Sternfahrt 2014 - Miałem nie jechać ale Wojtek mnie namówił.
-
DST
132.47km
-
Czas
07:43
-
VAVG
17.17km/h
-
VMAX
38.82km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sternfahrt jak już ktoś kiedyś napisał , "choć raz w życiu trzeba zobaczyć".
Ja już raz byłem i niekonieczne planowałem zobaczyć jeszcze raz.
Ale : po pierwsze nie mogłem Wojtka wypuścić na tak daleką trasę bo by mi za bardzo odskoczył w naszym wyścigu, po drugie swoją obecność zapowiedział Benasek którego już nie widziałem lata świetlne , po trzecie mała jechać z nami niezwykła osoba czyli Ewa ( zwana później "Jemiołą") , po czwarte zapowiedziało się tyle ciekawych osób na tej imprezie że nie mogłem jej sobie odpuścić.
Do Eberswalde pojechaliśmy samochodem . Wojtek obok siebie posadził Jarka ( nie znosi mego marudzenia w czasie jazdy samochodem) a z tyłu miałem siedzieć ja z Ewą.
I bardzo dobrze , takie sympatyczne towarzystwo mi pasuje.
Tylko dla czego między mną a Ewą wstawił swój rower tak , żebyśmy nie mogli , nie tylko się przytulić ale nawet zobaczyć? Może bał się o bezpieczeństwo Ewy? A może na odwrót?
Nieważne , jedziemy.
Po dotarciu do Eberswalde wypakujemy rowery i szykujemy się do jazdy.
Sternfahrt 2014 dworzec w Eberswalde © siwobrody
Obok nas parkuje samochód ze znajomymi Jarka z Krzyśkiem i Przemkiem . I w takim składzie przejedziemy całą wycieczkę w świetnych humorach , wzajemnie się pilnując i pomagając w drodze.
Jeszcze tylko kawa i ruszamy w drogę.( więcej nie będę pił kawy na takich imprezach bo ciśnienie mi tak podskoczyło w czasie jazdy że co jakiś czas musiałem znikać w zacienionych krzakach. Chodzi oczywiście o ciśnienie w pęcherzu)
Sternfahrt 2014 dworzec w Eberswalde -coraz wiecej rowerów © siwobrody
Sternfahrt 2014 ruszamy na Berlin © siwobrody
A tu widać skąd się wziął przydomek Ewy .
Sternfahrt 2014 - nasza "maskotka" jedyna pani w naszej grupce nazwana od napisu na koszulce " Jemiołą" © siwobrody
Dalej już nie będę komentował . Wystarczą podpisy pod zdjęciami.
Sternfahrt 2014 pierwszy przystanek po drodze. Jemioła z flagą Szczecina © siwobrody
Sternfahrt 2014 nasi fotoreporterzy w akcji © siwobrody
Sternfahrt 2014 i wreszcie spotkanie z Benaskiem w Bernau © siwobrody
Sternfahrt 2014 dworzec w Bernau © siwobrody
Sternfahrt 2014 - dalej na Berlin i przerwa gdzieś na stacji paliw © siwobrody
Sternfahrt 2014 kawalkadę rowerzystów stojących na stacji paliw mija kawalkada ... starych zabytkowych aut © siwobrody
Sternfahrt 2014 kawalkadę rowerzystów stojących na stacji paliw mija kawalkada ... starych zabytkowych aut. 2 © siwobrody
Sternfahrt 2014 kawalkadę rowerzystów stojących na stacji paliw mija kawalkada ... starych zabytkowych aut. 3 © siwobrody
Sternfahrt 2014 dalej w drogę do Berlina © siwobrody
Sternfahrt 2014 - coraz bliżej do miasta © siwobrody
Sternfahrt 2014 i jesteśmy w Berlinie © siwobrody
Sternfahrt 2014 - rowerowy motocykl © siwobrody
Sternfahrt 2014 jeden z uczestników przejazdu przez Berlin © siwobrody
Sternfahrt 2014 dołączają następne ekipy © siwobrody
Sternfahrt 2014 co jakiś czas postój w oczekiwaniu na inne grupy © siwobrody
Sternfahrt 2014 nasza ekipa w Berlinie © siwobrody
Sternfahrt 2014 uczestnicy duzi i mali © siwobrody
Sternfahrt 2014 coraz więcej ludzi i rowerów © siwobrody
Sternfahrt 2014 również piękne zabytkowe rowery © siwobrody
Sternfahrt 2014 następna przerwa w jeździe © siwobrody
Sternfahrt 2014 i dalej do celu © siwobrody
Dojazd do Berlina niczym szczególnym się nie wyróżniał ale sam przejazd po Berlinie był bardzo sympatyczny .
Wielu niemieckich rowerzystów na widok naszych strojów i flag na rowerach podnosili do góry rękę z wyciągniętym kciukiem do góry albo pozdrawiali słowami "dżendobry" . Kilku próbowało z nami porozmawiać ale oprócz Benaska nikt nie znał niemieckiego więc konwersacje były dość prymitywne. Tam gdzie w pobliżu nas był Krzysiek ( Benasek) , który zresztą generalnie co chwilę się gubił , tam były dłuższe rozmowy. Większość jego rozmówców z podziwem wyrażało się o tych którzy dojechali do Berlina rowerami ale na wieść że ci którzy dojechali z Eberswalde zrobią w tym dniu ponad 130 km też im gratulowali wytrwałości.
Jedziemy i jedziemy , czasami stoimy , czas płynie , a w pewnym momencie większość ekipy stwierdza " czas poszukać toalety.
Sternfahrt 2014 już kilka godzin w drodze , zaczynamy rozglądać się za toaletą © siwobrody
Cała grupa zatrzymuje się żeby później nie szukać się w tłumie i stajemy w kolejce do toalety.
Jak to wyglądało w przybliżeniu niech zobrazuje filmik kliknij
Jedyna różnica to stroje na filmie góralskie a nasze rowerowe.
Każdy przed wejściem do toalety przekazywał następnemu w kolejce klucz do przybytku.
Sternfahrt 2014 w kolejce do toalety .Każdy wchodzący przekazuje klucz do toalety następnemu w kolejce © siwobrody
Po obniżeniu ciśnienia ruszyliśmy dalej.
Sternfahrt 2014 coraz dłuższe postoje i zamiast jazdy jest już tylko prowadzenie rowerów © siwobrody
Sternfahrt 2014 kolejka do wjazdu do tunelu © siwobrody
Sternfahrt 2014 i wjazd do tunelu - najwiekszej atrakcji tej imprezy © siwobrody
Sternfahrt 2014 - jazda w tunelu - to jest coś dla czego warto przyjechać na Sternfahrt © siwobrody
Sternfahrt 2014 wyjazd z tunelu na autostradę © siwobrody
Sternfahrt 2014 i jazda rowerem po autostradzie w centrum Berlina © siwobrody
Sternfahrt 2014 jeszcze kawałek i © siwobrody
Sternfahrt 2014 .... i widać cel w oddali © siwobrody
Sternfahrt 2014 dojeżdżamy do celu © siwobrody
Jesteśmy u celu . Teraz tylko spotkanie z pozostałymi uczestnikami szczecińskiej ekipy.
Sternfahrt 2014 - na mecie "nasz " przedstawiciel służb specjalnych © siwobrody
Sternfahrt 2014 po dotarciu do celu spotykamy wielu znajomych © siwobrody
i nie tylko
Sternfahrt 2014 tandemowa przyczepka dla dzieci oczywiście ciągnięta przez ... tandem © siwobrody
Sternfahrt 2014 wspólna fotka naszej małej ekipy na mecie © siwobrody
Sternfahrt 2014 a teraz pod Bramę Brandenburską © siwobrody
Sternfahrt 2014 i następne pamiątkowe zdjęcie © siwobrody
Sternfahrt 2014 W Berlinie pod .............. jemiołą © siwobrody
Sternfahrt 2014 czas wracać © siwobrody
Sternfahrt 2014 wracamy z ekipą wesołych Niemców z dyskoteką na rowerze © siwobrody
Sternfahrt 2014 w rytmach techno , dziarsko kierujemy się do granic miasta © siwobrody
Sternfahrt 2014 wracamy w kierunku domu prowadzeni przez poznanego po drodze Niemca który zaproponował Nam przewodnictwo © siwobrody
Sternfahrt 2014 powrót jesteśmy już na obrzeżach Berlina © siwobrody
Sternfahrt 2014 i pod domem naszego niemieckiego przewodnika który zaproponował nam ... możliwość skorzystania z łazienki i toalety © siwobrody
Sternfahrt 2014 wyjechaliśmy z Berlina - kierunek Bernau © siwobrody
Sternfahrt 2014 Benasek z Patrykiem. Patryk to taki koks co to zaliczył Berlin i jeszcze mu było mało więc postanowił pojeździć jeszcze trochę żeby dobić do 400 km © siwobrody
Sternfahrt 2014 przerwa w drodze do Bernau © siwobrody
Sternfahrt 2014 w drodze do Bernau © siwobrody
Sternfahrt 2014 w drodze do Bernau 2 © siwobrody
Sternfahrt 2014 w drodze do Bernau 3 © siwobrody
Sternfahrt 2014 dojechaliśmy do Bernau . tu żegnamy Benaska który wraca do domu samochodem © siwobrody
Sternfahrt 2014 wyjazd z Bernau i kierunek Eberswalde © siwobrody
Sternfahrt 2014 dalej w drodze , następna przerwa © siwobrody
Sternfahrt 2014 w drodze powrotnej widziane z boku © siwobrody
Sternfahrt 2014 Powrót - przerwa przed przejazdem kolejowym © siwobrody
Właściwie to już byłem zmęczony i chciałem zaproponować przerwę ( ale wstyd mi było )więc ten przejazd był mi jak najbardziej na rękę.
Liczyłem na jakiś długi i powolny pociąg towarowy.
Sternfahrt 2014 W drodze - w oczekiwaniu na przejazd expresu © siwobrody
Sternfahrt 2014 Powrót. Ostatnia przerwa przed dojazdem do Eberswalde © siwobrody
Sternfahrt 2014 . Eberswalde za chwilę dojedziemy do samochodów i obolali ale szczęśliwi rozpoczniemy powrót do Szczecina © siwobrody
I toby było na tyle. Była piękna pogoda , wspaniałe towarzystwo i mój tegoroczny rekord przejazdu. Trendixa niestety też .
Żółta koszulka nadal należy do Niego.
A jeszcze jedno.
Kiedy nasza ekipa wracała już do Eberswalde były odcinki z linią ciągłą i zakrętami. Niemieccy kierowcy karnie jechali za nami nie próbując nas wyprzedzić bez zachowania bezpieczeństwa. utworzyła się w pewnej chwili spora kolumna aut za nami. Na hasło ostatniego rowerzysty z naszej ekipy " sznur aut za nami" zjechaliśmy na pobocze i przepuściliśmy samochody. Nas to wiele nie kosztowało a pozdrowienia kierowców sprawiły nam satysfakcję.
Jeszcze fajniej było gdy już pod koniec trasy , zmęczeni , pod górkę , jechaliśmy ledwo 10-12 km/godz. i poszło hasło z tyłu " tir się za nami wlecze" , na widok naszego manewru przepuszczenia tira , widok miny kierowcy i jego pozdrowienia dla nas " bezcenne" .
Ufffff . Nareszcie nadrobiłem zaległość sprzed półtora tygodnia.
Kategoria żubrówka, Daleko z SRS, Berlin