siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2020

Dystans całkowity:680.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:31:58
Średnia prędkość:21.28 km/h
Maksymalna prędkość:46.50 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:97.19 km i 4h 34m
Więcej statystyk

spacer do lasu - na jagody

Środa, 29 lipca 2020 | dodano: 29.07.2020

DDR-ką i szosą do lasu .
Sprawdzenie stanu jagód w lesie i powrót.
Jagody są.
Grzybów nie widać.


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, samotnie

Ultra mini maraton imienia nieświętych Krzysztofów

  • DST 217.17km
  • Czas 09:16
  • VAVG 2:33min/km
  • Sprzęt tandem Radka
Sobota, 25 lipca 2020 | dodano: 26.07.2020

Dzień 25 lipca to ważny dzień .
I ten dzień został specjalnie uhonorowany.
Od dłuższego czasu razem z Radkiem (osobą z dysfunkcją wzroku) trenujemy tandemem przed wspólnym udziałem w rajdzie wzdłuż Wisły.
Sprawdzamy nasze możliwości , trenujemy kondycję , sprawdzamy różne wersje technik jazdy , nowe stroje oraz testujemy swoje ograniczenia.
I dziś w szczególności przerobiliśmy ostatni wymieniony punkt.
W ostatnim tygodniu udało nam się zbliżyć do życiowego rekordu Radka . Tylko zbliżyć.
Więc na ten świąteczny dzień postanowiłem udowodnić Radkowi że wiele rzeczy jest możliwych .
W ramach zwariowanych pomysłów utworzyłem wycieczkę ( nadal w ramach treningów) która miała udowodnić Radkowi że nie ma rzeczy niemożliwych
Do projektu zaprosiliśmy Mietka i Mariana.
Wyjazd 7.00 rano z Pilchowa.
7.25 nie ma Mariana, nie ma Mietka.
Cholera , do tego "super maratonu" "zakwalifikowało się czterech uczestników" a dwóch brakuje .
I okazało się że Mietek myśląc że już pojechaliśmy ( bo się kilka minut spóźnił ) pogonił szukać nas na trasie i był bardzo zdziwiony że my nadal na niego czekamy na starcie a Maniek jeszcze jadł śniadanie i zapomniał Nas o tym poinformować .
Dobra , Mietek zawrócił na miejsce startu i razem w trójkę ruszyliśmy w trasę . Maniek obiecał że nas spotka na trasie i dołączy.
Ok . na czterech uczestników trzech rusza w drogę .
Pogoda idealna , samochodów i rowerzystów niewielu to " lecimy" .
Police , Trzebież , Nowe Warpno , i wtedy dał znać Maniek że jedzie nam na spotkanie.
Spotkaliśmy się w drodze przed Dobieszczynem , i tu dwóch uczestników zrezygnowało z udziału w naszym "maratonie ".
Marian powiedział że jesteśmy dla niego za szybcy a Mietek że jesteśmy za wolni . I tu ,hit , obaj panowie powiedzieli że Nas opuszczają i dalej jadą razem . Temu za szybko , temu za wolno i jak tu takim Typom dogodzić. Nie, to nie , jedziemy razem z Radkiem dalej i mamy już gwarancję że dwa pierwsze miejsca są nasze.
Pod koniec pierwszego okrążenia robimy przerwę w Bartoszewie na pierwszy solidny posiłek . Kotlety mamy Radka wraz z dodatkami nas stymulują i prawie jesteśmy gotowi do dalszej jazdy . Tylko zaczynają się problemy z pilotem. Po przejechaniu 2/3 pierwszego okrążenia zaczyna się skarżyć na coraz większy ból pleców . Po dogłębnej analizie wychodzi na to że powodem może być kwestia ubrania i po zmianie stroju ból powoli maleje .
W trakcje drugiego okrążenia spotykamy naszych niedoszłych uczestników maratonu jak wracają do domu. Przy okazji spotykamy znajomych Janusza , Jaszka i Montera . Po krótkiej przerwie na pogaduszki lecimy dalej w trasę . Jedziemy obok plaży w Nowym Warpnie gdzie wpadamy na obiad . Po kotlecie wielkości talerza , frytkach i lodach moc wzrasta i ruszamy dalej .
W okolicy Myśliborza Wielkiego Radek przekroczył swój dotychczasowy rekord życiowy .
A , tylko bez głupich skojarzeń , 150-ty kilometr wykręcił w Stolcu.
Dalej już byle do mety.
Na mecie uplasowałem się pierwszy mimo iż Radek dawał z siebie wszystko żeby mnie dogonić.
I tak nasz tandem osiągnął 200 km i mając we wszystkich kategoriach pierwsze miejsce zakończyliśmy ten świąteczny maraton.
200 km. czas jazdy 8,26 ogólny czas przejazdu 10godz.
Życiówka Radka , Mój najlepszy wynik w tym roku i drugi w życiu.
Mimo że nie jesteśmy kolarzami i nie będziemy ścigać się w zawodach to mieliśmy okazję choć w drobnej części poczuć uczucia jakie przeżywają kolarze na maratonach.
Acha , jeszcze trzeba wrócić solówką do swojego domu. ( stąd rozbieżność między wynikiem maratonu a podsumowaniem mojej jazdy w tym dniu)


Kategoria maratony, NNT, śWIĄTECZNIE

Przygotowanie do " ultra mini maratonu"

  • DST 32.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.57km/h
  • Sprzęt tandem Radka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 lipca 2020 | dodano: 25.07.2020

Do Radka solówką KTM a z powrotem do domu , tandemem Radka  . 
Na jutro raniutko o 7.00 starujemy do " ultra mini maratonu" pod wezwaniem nieświętych Krzysztofów.


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, NNT

Następny wypad mieszany. Totalnie pomieszany.

  • DST 167.94km
  • Czas 07:54
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Sprzęt tandem Radka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 lipca 2020 | dodano: 18.07.2020

Prawidłowo to powinno być " wypad poplatano z pomieszaniem" . 
Wstępnie była planowana trasa do Stepnicy a wylądowaliśmy pod Stargardem jadąc przez Goleniów. 
Trasa do Stepnicy też została zmieniona przez Mańka który nam towarzyszył i powiem to szczerze ( choć wstyd się do tego przyznać) miał rację . 
Przez Czarną Łąkę i Lubczynę jechaliśmy bez towarzystwa samochodów i pięknymi drogami rowerowymi. Gdybym postawił na swoim to byśmy jechali z całą kawalkadą aut jadących nad morze tzw. trasą alternatywną. 
Gdy trasa proponowana przez Mariana dotarła do miejsca gdzie chciałem jechać ja i zobaczyliśmy ile samochodów  pędzi trasą alternatywną zrezygnowaliśmy z pysznej zupy rybnej w Stepnicy i pojechaliśmy na  Goleniów z zamiarem dotarcia do Maszewa albo Stargardu. 
To nie był zły pomysł bo bardzo dawno tymi trasami nie jechałem. 
Trasa na Maszewo okazała się w remoncie więc pogoniliśmy na Stargard. Pogoniliśmy bo Radek tak deptał że w Przemoczu mimo zablokowanej z tyłu ósemki rozpędziliśmy się do 44 km/godz.  
Tuż przed Stargardem skręciliśmy nad jezioro  Miedwie i w Morzyczynie zrobiliśmy sobie przerwę na  posiłek. Nie była to planowana , pyszna zupa rybna i na dodatek żadne z zamówień nie zostało zrealizowane w całości.  Marian zamówił dwie kiełbaski , dwie bułki i sos a dostał dwie bułki sos i ... jedną kiełbaskę.  My z Radkiem zamówiliśmy też dwie kiełbaski  , dwie bułki , sos i zapiekankę i dostaliśmy zamówienie bez zapiekanki. Dobrze że mieliśmy jeszcze zapasowe kanapki. 
Po posiłku ruszyliśmy w dalsza trasę  i coś mi się pomieszało ,  zmodyfikowałem trasę i niepotrzebnie ( albo jak powiedział Marian zrobiłem to specjalnie żeby nabić kilometry ) trochę nadłożyliśmy drogi. 
Dalej zdaliśmy się na trasę Mariana i pojechaliśmy przez Niedźwiedź  , jeszcze nie oddaną do użytku drogą na Wielgowo. 
Dalej Dąbie ,Trasa Zamkowa i do Radka wyciągnąć z piwnicy mojego KTM-a , wstawić tandem Radka i po pożegnaniu z Radkiem ,  w towarzystwie Mańka powrót do domu.  
Podsumowanie. 
Plan wykonany . 
Na tandemie z Radkiem :  135,44 km  czas samej jazdy 6:11:35 . 
Dojazd i powrót do Radka solo : 32,5 km czas jazdy 1:43 :02.
 Razem : najlepszy wynik w tym roku i drugi wynik jazdy na rowerze w życiu.


Kategoria NiewidomiNaTandemach

Wycieczka rowerowo mieszana.

  • DST 137.00km
  • Czas 06:22
  • VAVG 21.52km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Sprzęt tandem Radka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 lipca 2020 | dodano: 11.07.2020

Najpierw dojazd do Radka solo . Później wspólna jazda tandemem. I powrót do domu solo.
Wyjazd tandemem : Szczecin , Police , Trzebież , Nowe Warpno , Dobieszczyn , Buk, Dobra, Głębokie i  do domu Radka odstawić tandem. 
Wycieczka na 102 , bo tyle zrobiliśmy razem kilometrów. Czas jazdy 4,5 godz.  Łączny czas wspólnej wycieczki 6 godz. 
Plus dojazd i powrót 35 km 1godz 52 min. 
Ewidentnie szybciej jechało się razem.


Kategoria NNT

W Siostrą pod tęczą.

Środa, 8 lipca 2020 | dodano: 08.07.2020

Tak spontanicznie wyciągnąłem siostrzyczkę na rower. 
Piękna pogoda do Dobrej a z powrotem deszcz.  I po deszczu piękna, intensywna tęcza. 
Krótko ale ciekawie.


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU

Pierwsze tandemowe spotkanie

Niedziela, 5 lipca 2020 | dodano: 05.07.2020

No i po imprezie.
Cztery tandemy , cztery solówki i miłe spotkanie 12 miłośników rowerów.
Pogoda dopisała humory też .
Tylko jeden kapeć i mnóstwo uśmiechów.
Do następnego spotkania.
Pierwsza wycieczka zakończona i ... czekamy na następne propozycje.


Kategoria NNT