praca
Dystans całkowity: | 1781.98 km (w terenie 25.00 km; 1.40%) |
Czas w ruchu: | 101:18 |
Średnia prędkość: | 17.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 35.59 km/h |
Liczba aktywności: | 53 |
Średnio na aktywność: | 33.62 km i 1h 59m |
Więcej statystyk |
RDP
-
DST
25.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
15.79km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria praca, RDP, samotnie
14 dzień RDP czyli Rowerem Do Pracy.
-
DST
27.73km
-
Czas
01:30
-
VAVG
18.49km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie dzień bez silnego wiatru i zabawa w ściganie się ze światłami sygnalizacji miejskiej.
Czas dojazdu poniżej 35 minut.
Powrót spokojny bez ścigania i z przerwą na zakupy.
Po tych kilkunastu dniach jeżdżenia rowerem po mieście muszę powiedzieć ze generalnie nie jest źle. Zdecydowana większość kierowców samochodów zachowuje się bardzo miło i nawet jak zablokują mi przejazd na przejeździe dla rowerów to przepraszają za swoje gapiostwo . Mało kiedy spotykam przypadki gdy samochód wyprzedza mnie zbyt blisko .
Piesi gdy zapuszczą się na drogę dla rowerów , na widok rowerzystów schodzą na chodnik . Czasami niestety widuję rowerzystów którzy psują nam opinie i sami stwarzają nieprzyjemne sytuacje. Najczęściej to jazda i to szybka po chodnikach , całkowity brak oświetlenia lub jazda z lampkami które widać tak naprawdę na 10 metrów ( baterie niestety trzeba wymieniać) .
Jeszcze daleko do ideału ale widać zmiany w mentalności ludzi .
Niestety potrzeba czasu i edukacji żebyśmy bezpiecznie i z wzajemną tolerancją egzystowali na miejskich ulicach .
I najważniejsze zamiast pouczać innych zacznijmy od siebie.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie, żubrówka, RDP
13 dzień dojazdu do pracy rowerem i nowy rekord.
-
DST
26.42km
-
Czas
01:24
-
VAVG
18.87km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niby 13-nastka to pechowa liczba , ale nie zawsze.
Co prawda gdy jechałem do pracy , to w okolicach Bramy Portowej , autobus komunikacji miejskiej przycisnął mnie do krawężnika mimo iż miał trzy pasy ruchu do dyspozycji ale za to gdy dojechałem na miejsce to okazało się że "popełniłem" nowy rekord czasu przejazdu.
34min. i 37 sekund. Nie liczyłem że tak szybko osiągnę czas poniżej 35 minut.
Pogoda była bezwietrzna i lekki chłodek z rana pomogły w osiągnięciu tego wyniku.
I jeszcze nowa zabawa w " gonienie zielonego światła" .
Zmiana ubrania na drogę na cieńsze też pomogło . Żeby nie marznąć trzeba szybciej jechać.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
12 dzień rowerem do pracy .
-
DST
26.70km
-
Czas
01:24
-
VAVG
19.07km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazd do pracy bardzo przyjemny. Jak to mawia " Misiacz " żeśko.
Dachy samochodów oszronione ale jezdnia sucha.
Dziś nie zapomniałem licznika i czując że dobrze mi się jedzie , zaraz po dotarciu do pracy sprawdziłem dzisiejszy czas przejazdu.
Mam rekord - 36 minut i 3 sekundy. To już jakiś postęp . Gdy zaczynałem jeździć czas oscylował ok 39-40 minut..
Powrót prawie spokojny z przystankiem w MadBike. Poprosiłem o sprawdzenie łańcucha bo coraz gorzej działają przerzutki.
Werdykt mało budujący ; łańcuch powinien być już dawno wymieniony a teraz to już niezbędna wymiana łańcucha i kasety.
Ech i jeszcze moja nieuwaga i łamanie przepisów. Przejeżdżając przez przejście dla pieszych na Wojska Polskiego ( tylko przejście więc powinienem zejść z roweru) wjechałem na zielonym świetle , ale że jechałem bardzo powoli bo torowisko i wysokie krawężniki opuszczałem je już na czerwonym i samochód musiał dość gwałtownie przyhamować.
Nie ma znaczenia że na skrzyzowanie wjechał na zielonej strzałce , że byłem z daleka widoczny ale to ja podwójnie zawiniłem. Czas zmienić swoje złe nawyki zamiast wytykać je innym.
I najwyższa pora zabrać się za stan techniczny rowerów.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
I znowu poniedziałek , znowu do pracy.
-
DST
28.46km
-
Czas
01:45
-
VAVG
16.26km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
I tak jak w tytule , znowu do pracy.
Trochę miałem kłopoty z wyjazdem i wyjechałem dość późno.
No to przycisnąłem troszkę i zacząłem całkiem ( jak na swoje warunki) dobrze jechać.
Gdy spojrzałem na licznik to się aż zdziwiłem. Licznik zapewne pokazywał zero bo ............................został w domu.
Dane z dzisiejszego przejazdu podałem na podstawie wcześniejszych wpisów.
Tempo musiało być dobre bo się nie spóźniłem.
Powrót maksymalnie parkami i lasami.
Na Jasnych Błoniach krokusy zaczynają kwitnąć na wewnętrznych trawnikach. Są one późniejsze ( od tych kwitnących przy ulicy) ale jest ich wiecej i w rożnych kolorach.
Wiosna pełną gębą.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
10 dzień dojazdu do pracy rowerem
-
DST
27.31km
-
Czas
01:32
-
VAVG
17.81km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
To już dziesiąty z kolei dzień w którym do pracy regularnie dojeżdżam do pracy.
Przesiadłem się z "czarnej perły " na KTM-a i myślałem że będzie szybciej i łatwiej.
Nic z tego . Czasy przejazdów podobne , sapanie w czasie jazdy podobne , i lekkie "odczuwanie" nóg w czasie jazdy podobne.
Owszem , więcej przerzutek to większe możliwości , zwłaszcza przy jeździe pod górkę ale poza tym podobnie.
Powrót z pracy trasą wzdłuż cmentarza Centralnego , na liczniku melduję się jako 67 rower w dniu dzisiejszym.
Na Szerokiej trochę samochodów stało w korku ale ( wiem że nie powinienem) objechałem korek chodnikiem po którym i tak piesi nie chodzą.
I tak małymi kroczkami zabezpieczam sobie lekką przewagę nad Trendixem bo jak się chłopak rozkręci latem to będzie kiepsko go w tym roku wyprzedzić.
A w "Wyścigu Niepokoju " jak mnie w tym roku wyprzedzi to koszulka lidera przejdzie na Jego własność , bo dwa poprzednie lata był lepszy.
A już jutro .................................................. - kto chce ten poczyta bo relacja powinna być spora i w końcu będą zdjęcia.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
Dzień dziewiąty i słoneczny.
-
DST
23.30km
-
Czas
01:15
-
VAVG
18.64km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano zapomniałem założyć opasek odblaskowych i ...... licznika. Zauważyłem to dopiero ma Głębokim. Po skompletowaniu zestawu na trasę ruszyłem dalej. Stąd dziś krótsza trasa i czas przejazdu.
Powrót trasą " DDR-ek " czyli wzdłuż Cmentarza Centralnego ( na liczniku zostałem odnotowany jako 75 rowerzysta w dniu dzisiejszym) , Derdowskiego , Taczaka , Szeroka , Szafera , Wojska Polskiego itd .
Pogoda słoneczna i przyjemna.
A możne by tak jeszcze wieczorkiem na pokazy slajdów do Starej Komendy?
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
Następny dzień- to już ósmy .
-
DST
26.32km
-
Czas
01:33
-
VAVG
16.98km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót przez MadBike.
Rozmowa na temat reanimacji tylnego koła.
Trasa krótka i szybka , bez przygód.
I zakupy w Pilchowie.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
Wiosennie do pracy.
-
DST
29.71km
-
Czas
01:43
-
VAVG
17.31km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czuć wiosnę.
Rano mało widać bo ciemno ale już jak dojeżdżam do pracy zaczyna się rozjaśniać.
Za to powrót to sama przyjemność , dla tego wracam trasą przez parki i lasy.
Po drodze ponownie odwiedziny u rodziców i zakupy w Pilchowie.
Powrotne tempo raczej spacerowe i z podziwianiem okolic.
Jest przyjemnie.
Będę musiał zacząć wozić ze sobą aparat fotograficzny żeby pokazać tym którzy nie wierzą że to czas na przejażdżki rowerowe , że ten czas już nadszedł.
Ruszył rower miejski i coraz więcej wypożyczonych rowerów śmiga po drogach.
Ptaki śpiewają , krokusy i przebiśniegi kwitną , rowerów i biegaczy coraz więcej - WIOSNA.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie
Szósty dzień do pracy - zmienna pogoda.
-
DST
29.64km
-
Czas
01:49
-
VAVG
16.32km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj zapowiadano - rano bez opadów ale po południu możne padać..
I pogoda się sprawdziła.
Rano
temperatura ujemna i trochę ślisko , jechałem trochę wolniej i
ostrożniej. Słyszałem jak koła samochodów ślizgają się przy ruszaniu z
miejsca.Do pracy dojechałem bez problemów choć o kilka minut dłużej niż
ostatnio.
Po godz.14-tej pogoda się zmieniła , zaczęło nieźle wiać i padał zmarznięty śnieg.
Już
zacząłem się zastanawiać jak wrócę do domu gdy po 15.00 , po skończonej
pracy , pogoda znowu się zmieniła i prawie bez wiatru , w słońcu
pojechałem do domu. No nie tak od razu bo jeszcze po drodze zajechałem
do rodziców na obiad.
Powrót przez park Kasprowicza i Las Arkoński , to już sama przyjemność.
Niestety , urwana szprych powoduje że koło zaczyna "bić" , co odczuwam zwłaszcza przy większych prędkościach.
Bez wymiany tylnej obręczy się nie da dalej jeździć.
I znowu wydatek - obręcz , przeplatanie tylnego koła - ech.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, praca, samotnie