KRÓTKO WOKÓŁ DOMU
Dystans całkowity: | 6107.24 km (w terenie 245.41 km; 4.02%) |
Czas w ruchu: | 359:09 |
Średnia prędkość: | 16.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.50 km/h |
Liczba aktywności: | 176 |
Średnio na aktywność: | 34.70 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
RDP-środa 02.09.2015
-
DST
26.71km
-
Czas
01:25
-
VAVG
18.85km/h
-
VMAX
37.28km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jesień nadchodzi .
Coraz więcej liści na drogach i alejach.
Wyjazd po piątej zupełnie ciemno , dojazd - prawie dzień.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP, samotnie
RDP-wtorek 01.09.2015 Pierwszy od pół roku wpis na bieżąco.
-
DST
24.37km
-
Czas
01:14
-
VAVG
19.76km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Są jeszcze zaległe wpisy ale po co robić następne zaległości.
Dojazd i powrót z pracy od jakiegoś czasu są zmodyfikowane.
Zamiast dojeżdżać do pracy przez Bramę Portową , Dworcowa i ul. Kolumba skręcam w Potulicką i nią dojeżdżam do ul . Dąbrowskiego skąd pod wiaduktem jestem prawie na ul. Chmielewskiego.
Potulicka jest już oddana do użytku , jeżdżą po niej tramwaje i samochody ale dla rowerzystów jest niebezpieczna.
Zwężenia jezdni w okolicach przystanków tramwajowych powodują że trzeba rowerem pokonywać tory tramwajowe prawie równolegle do kierunku jazdy i to kilkukrotnie . A to nie jest ani łatwe ani bezpieczne.
Można o tak wczesnej porze próbować jazdy po chodniku ale to nie przystoi porządnemu rowerzyście.
Ale ta trasa skraca dojazd do pracy o pół kilometra i bardzo wczesnym rankiem ( przed 6,00 ) nie ma tam prawie wcale ruchu samochodów.
Co do powrotu z pracy to maksymalnie korzystam z Lasku Arkońskiego i na Głębokie dojeżdżam z dala od smrodu samochodów.
Owszem wokół Arkonki jest wielu spacerowiczów i rolkarzy ale i tak to jest lepsza opcja niż jazda w otoczeniu spalin al. Wojska Polskiego.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP, samotnie
Rowerowe Podróże Małe i Duże czyli rajd po szczecińskich stadionach.
-
DST
34.95km
-
Czas
02:40
-
VAVG
13.11km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Było ciekawie i jak zawsze wesoło. Obejrzałem miejsca których nie znałem i te które miałem ochotę zobaczyć.
Szczegółowe opisy i zdjęcia można zobaczyć w tylu miejscach na internecie i u tylu zaprzyjaźnionych rowerzystów że nawet nie będę próbował wcisnąć swoich.
Tym razem były tylko dwa tandemy z akcji NNT a ja byłem wyjątkowo rowerem solo.
Kategoria Ciekawostki miasta Szczecin, KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, Szczecin na rowerach
Zaległosci - wycieczka po Szczecinie w którym " nic się nie dzieje.
-
DST
28.34km
-
Czas
03:15
-
VAVG
8.72km/h
-
Sprzęt Tandem Yogi czyli tandem Wandy i Tomka.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak sprawdziłem liczniki na rowerach i zaległości jakich narobiłem we wpisach to .... zrobiło mi się słabo. Tak mniej więcej ok. 1000km.
Jedyna szansa na uzupełnienie to wklejanie wpisów znajomych którzy też byli na tych wycieczkach
Ten wpis podaję na podstawie relacji http://www.bikestats.pl/rowerzysta/Trendix
http://trendix.bikestats.pl/1372131,W-Szczecinie-n...
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, NiewidomiNaTandemach, Szczecin na rowerach
RDP - 18.19, 20 /08/2015
-
DST
78.09km
-
Czas
04:16
-
VAVG
18.30km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazdy do pracy i powroty.
Podsumowanie dojazdów z wtorku , środy i czwartku.
Nic ciekawego się nie działo oprócz tego ze Potulicka chyba powoli wchodzi w fazę prac wykończeniowych.
Na mieście nadal dość pusto , chyba nie wszyscy jeszcze wrócili z wakacji.
Temperatury powietrza bardziej dogodne , poranki rześkie a powrót do domu bez wielkich upałów.
Nawet jak przejeżdżam koło Arkonki to widać coraz mniejsze kolejki na wejściu.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP, samotnie
Sobotnia wycieczka z rodzinką po Szczecinie .
-
DST
29.39km
-
Czas
02:14
-
VAVG
13.16km/h
-
Sprzęt Tandem Yogi czyli tandem Wandy i Tomka.
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinka przyjechała wcześniej , tak z dwa tygodnie temu .
Wzięli udział w wycieczce do Zalesia ale później znowu musiałem przez cały tydzień jeździć do pracy .
Nadszedł weekend.
Ta sobota , to miał być wspólny wypad na Szczecin.
I to na tandemie.
I tak się stało.
Gdy zaprowadziłem mojego siostrzeńca do garażu , dałem mu wolną rękę co do wyboru tandemu .
Byłem święcie przekonany że wybierze któryś z zabytkowych holendrów ale jak to bywa u młodzieży uparł się na " amerykański " rower , tandem do lansu.
Całe szczęście że kilka dni temu właściciele tego tandemu "wypożyczyli" mój tandem do sesji zdjęciowej , więc ze spokojnym sumieniem mogłem "wypożyczyć " ich rower na wycieczkę.
Jedziemy przez Głębokie , dalej laskiem Arkońskim a następnie dojeżdżamy do Różanki.
Oczywiście wiele dni wcześniej sprawdziłem gdzie stacjonuje drugi Cafe Rower i .................... wiedziałem że będzie kawa i inne rarytasy ale nie wiedziałem że będzie wspaniała muzyka i aromat róż .
Różanka w pełni rozkwitła © siwobrody
Cafe Rower na Różance © siwobrody
Jak miło słuchać muzyki , takiej muzyki , w takim otoczeniu © siwobrody
Różowo i rowerowo © siwobrody
Koncertu ciąg dalszy © siwobrody
Wszystkie kolory tęczy © siwobrody
I jak zwykle , wielu rowerzystów © siwobrody
Warto tu przyjechać w każdą sobotę na koncerty wśród róż © siwobrody
Cafe Rower , nasze rowery i kawa © siwobrody
A koncert jest tak niezwykły ze wszyscy słuchają z przyjemnością.
Rodzinka na Różance słuch koncertu.Oczywiście dojazd na koncert rowerowy © siwobrody
Jedziemy dalej przez Jasne Błonia.
Pod Urząd Miejski i fontannę.
Fontanna pod Urzędem Miejskim © siwobrody
"Nasze" rumaki na Jasnych Błoniach © siwobrody
Jako że Jasne Błonia dają nieograniczone możliwości dla rowerzystów , to dałem szansę dla rodzinki przetestowania swoich umiejętności jak potencjalnych pilotów tandemów.
Nauka jazdy tandemem © siwobrody
Na razie , jazda bez pasażera © siwobrody
Ujeżdżanie tandemu © siwobrody
Najgorzej to skręcić gdy miejsca mało © siwobrody
Co do jednej rzeczy nikt nie ma wątpliwości - kiepski pasażer to kiepska jazda.
Jako pilot tandemu sprawuję się w miarę przyzwoicie ( tak myślę) ale jako pasażer z tyłu , to ....................masakra , po kilkuset metrach wspólnej jazdy z siostrą powiedziała mi : " spadaj , bez Ciebie jeździ się lepiej" .
Po próbach jazdy tandemem , dla mnie niekorzystnych , ruszyliśmy na plac Orła Białego.
Czas na lody.
Koński Kierat © siwobrody
W kolejce po lody © siwobrody
Są wreszcie lody © siwobrody
Lody są , zabawa w odgadywanie smaków jest , ale .................... jako niepokorna dusza oprócz doznań smakowych mam również zmysł obserwatora.
I tylko proszę bez złośliwych komentarzy , ja po prostu lubię piękno a zwłaszcza kobiece piękno .
Na Końskim Kieracie z " Rusałką" © siwobrody
A czy może być coś piękniejszego niż : żaglowiec pod pełnymi żaglami , rozpędzone konie w stepie , piękna kobieta w wianku osobiście wyplecionym lub rower ?
Odpowiedź jest jedna : piękna rusałka w wieńcu kwiatowym na głowie i ....................................wspólny tandem.
Na tandemie z "Rusałką" © siwobrody
Niestety rodzina jest bezlitosna i myśli tylko o sobie
, musiałem porzucić tak pięknie zapowiadającą się przygodę i ruszać z Nimi w dalszą trasę i to bez właścicielki wianka.
Dalsza marszruta to Most Długi i Łasztownia.
Mimo upału sporo spacerowiczów i grono młodzieży urządzających sobie sesję zdjęciową pod Starą Rzeźnią.
My też sobie zrobiliśmy sesję zdjęciową na tle malunków na starej trafostacji.
Siostrzeniec i złota rybka © siwobrody
Ja tam mam nie najlepszą pamięć ale wydawało mi się że całować to trzeba było żaby , a złote rybki to powinno się złowić.
No to spróbował złowić.
Złota rybka nie spełniła życzenia i teraz ma za swoje, © siwobrody
Po zabawie w "akwarium " przyszedł czas na lemoniadę w Starej Rzeźni .
Zaparkowaliśmy pojazdy pod murem i degustowaliśmy ręcznie robioną na miejscu lemoniadę.
Przy Starej Rzeźni © siwobrody
Po lemoniadzie zwiedziliśmy wnętrza
Wnętrza Starej Rzeźni © siwobrody
Ja korzystając z chłodu panującego wewnątrz pilnowałem przez szybę rowerów ,
Widok na nasze rumaki ze Starej Rzeźni © siwobrody
a z nudów bawiłem się w robienie zdjęć , samemu sobie.
Tak też można sobie robić zdjęcia © siwobrody
I jeszcze fotka z przysiadu © siwobrody
Wziąłem sobie ulotkę z informacjami na temat imprez które się tu odbędą w najbliższy weekend.
Zaproszenie dla rowerzystów też jest w programie © siwobrody
Po zwiedzeniu wnętrz podjechaliśmy zobaczyć nową marinę miedzy Łasztownią a wyspą na którą wiedzie nowy most ( uwaga nie wolno jeździć rowerami po moście - w każdym razie nam zabronił pan ochroniarz.)
Widok na nową marinę © siwobrody
Zmęczeni , głównie upałem , ruszyliśmy z powrotem do domu.
Przez miasto jeszcze jechało mi się jako tako ale w Lasku Arkońskim coś jakby osłabłem.
Tandem zaczął jakoś ciężko jechać. Zupełnie nie wiem co było przyczyną.
A ja myślałem że to zmęczenie , a to tylny silnik wysiadł © siwobrody
Ale dojechałem do domu.
To był naprawdę mile spędzony czas z wieloma atrakcjami w tym , jak to wielu mówi , mieście w którym nic się nie dzieje.
Kategoria Ciekawostki miasta Szczecin, KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, śWIĄTECZNIE, żubrówka
RDP 13-14/08/2015. I nie tylko do i z pracy.
-
DST
67.43km
-
Czas
04:02
-
VAVG
16.72km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do i z pracy ale nie tylko.
13,08,2015 - rowerem do pracy i powrót przez las .
Spotkanie w drodze powrotnej do domu z zaskrońcem który " przebiegł mi drogę".
Co prawda nie był zbyt wielki ale zwijał się szybko gdy przekraczał leśną drogę i chyba wiedział , mimo młodego wieku , czym grozi spotkanie z człowiekiem.
14,08,2015 - rowerem do pracy i powrót przez las.
Tym razem wielką atrakcją był dojazd do pracy.
Ostatnio zmieniłem delikatnie trasę dojazdu do pracy i zamiast jeździć Dworcową i Kolumba wzdłuż Odry jeżdżę Potulicką i dalej w dół do Dąbrowskiego i wyjeżdżam pod wiaduktem na koniec Kolumba.
Potulicka prawie cała wyasfaltowana więc nie trzeba jeździć po chodniku i wertepach.
Jadę więc tak sobie samym środkiem Potulickiej , między szynami tramwajowymi , i nagle w okolicy ul .Czarneckiego widzę nieziemskie zjawisko. Na pięknym rowerze , jedzie w pięknej sukience , nieziemsko piękna rowerzystka.
Normalnie jeszcze chwila a bym wpakował przednie koło w szyny i wyrżnął pięknego orła na rowerze.
I nie ma co się śmiać bo ta nieziemsko piękna rowerzystka ....................pomachała do mnie radośnie.
Ludzie , ile to zagrożeń czyha na ulicach na biednych rowerzystów. A to samochody , a to tramwaje , a to autobusy i tiry, a to dziury w drodze , ale jak dla mnie największym zagrożeniem to są piękne rowerzystki w pięknych sukienkach na pięknych rowerach.
Tak , tak , już starożytni filozofowie dobrze mówili : "piękno może zabić".
Powrót do domu był mniej zabójczy.
No i jeszcze oprócz RDP kilka przejazdów do sklepu.
Ufff i to by było na tyle.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP
Zaległe wpisy od 3 maja do 12 sierpnia 2015 roku. Czarny Raleigh cz.10
-
DST
77.52km
-
Czas
04:22
-
VAVG
17.75km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaległe wpisy dotyczą okresu od 3 maja do 12 sierpnia 2015 roku.
Czarny Raleigh cz.10
Mam zwyczaj że kasuję licznik roweru po dokonaniu wpisu na BS-ie .
Jeździć jeździłem , ale jakoś tak nie było czasu na regularne dokonywanie wpisów.
Teraz nadrabiam zaległości hurtem.
Każdy
( no prawie każdy) mój rower ma osobny licznik , więc nie mam problemu z
uzupełnieniem liczby kilometrów zgodnie z przebiegiem danego roweru.
Zaległości dotyczące jazdy Raleigh-tem .
Łącznie
za ten czas licznik wskazuje przebieg 775,15 km a czas 43godz. 44
minut. Głównie to były dojazdy do pracy i kilka mniejszych wycieczek.
Żeby nie psuć statystyk dziennych przebiegów na BS-ie podzielę na 10 wpisów.
Każdy wpis to będzie ok. 77,515 i 4 godz. 22 min.
No i zaległości w sumowaniu kilometrów i czasów przejazdu nadrobione.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP
Zaległe wpisy dotyczą okresu od 3 maja do 11 sierpnia 2015 roku. Część 5 KTM
-
DST
71.28km
-
Czas
03:58
-
VAVG
17.97km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaległe wpisy dotyczą okresu od 3 maja do 11 sierpnia 2015 roku.
Część 5 KTM
Mam zwyczaj że kasuję licznik roweru po dokonaniu wpisu na BS-ie .
Jeździć jeździłem , ale jakoś tak nie było czasu na regularne dokonywanie wpisów.
Teraz nadrabiam zaległości hurtem.
Każdy
( no prawie każdy) mój rower ma osobny licznik , więc nie mam problemu z
uzupełnieniem liczby kilometrów zgodnie z przebiegiem danego roweru.
Zaległości dotyczące jazdy KTM-a .
Łącznie
za ten czas licznik wskazuje przebieg 356,43 km a czas 19godz. 50
minut. Głównie to były dojazdy do pracy i kilka mniejszych wycieczek.
Żeby nie psuć statystyk dziennych przebiegów na BS-ie podzielę na 5 wpisów.
Każdy wpis to będzie ok. 71,28 km i 3 godz. 58 min.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP
Zaległe wpisy od 3 maja do 12 sierpnia 2015 roku. Czarny Raleigh cz.9
-
DST
77.52km
-
Czas
04:22
-
VAVG
17.75km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaległe wpisy dotyczą okresu od 3 maja do 12 sierpnia 2015 roku.
Czarny Raleigh cz.9
Mam zwyczaj że kasuję licznik roweru po dokonaniu wpisu na BS-ie .
Jeździć jeździłem , ale jakoś tak nie było czasu na regularne dokonywanie wpisów.
Teraz nadrabiam zaległości hurtem.
Każdy
( no prawie każdy) mój rower ma osobny licznik , więc nie mam problemu z
uzupełnieniem liczby kilometrów zgodnie z przebiegiem danego roweru.
Zaległości dotyczące jazdy Raleigh-tem .
Łącznie
za ten czas licznik wskazuje przebieg 775,15 km a czas 43godz. 44
minut. Głównie to były dojazdy do pracy i kilka mniejszych wycieczek.
Żeby nie psuć statystyk dziennych przebiegów na BS-ie podzielę na 10 wpisów.
Każdy wpis to będzie ok. 77,515 i 4 godz. 22 min.
Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, RDP