Zimowa Masa Krytyczna Szczecin
-
DST
26.77km
-
Czas
01:47
-
VAVG
15.01km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i mimo zimy ( a my się zimy nie boimy ) dość spora grupa cyklistów objechała Szczecin.
Zgodnie z tradycją w ostatni piątek miesiąca około godziny osiemnastej kawalkada kilkudziesięciu rowerzystek i rowerzystów wyruszyła w obstawie policji ( tradycyjnie dziękujemy ) w miasto.
Trasa troszeczkę skrócona ze względu na mróz ale i tak kilka kilometrów miasta zostało poinformowane o naszej obecności.
Zdjęć nie robiłem ponieważ wyszedłem z założenia że zdejmowanie rękawiczek w tym mrozie nie jest najlepszym pomysłem.
A i tak w końcu zmarzłem i w stopy i w ręce.
Po części oficjalnej ruszyłem do domu w towarzystwie dwóch uczestników masy którzy podążali w tym samym kierunku.
Po drodze spotkaliśmy jeszcze pewne dziewczę , znane wszystkim z moich opowieści czyli Anię , która co prawda bez roweru ( wracała z wykładów) ale postanowiła choć na koniec zajrzeć na miejsce zbiórki.
Po kilku słowach ruszyliśmy dalej.
Jeszcze tylko jeden z kolegów zrobił kilka zdjęć pięknych dekoracji miasta i pojechaliśmy w kierunku domów .
Po drodze pożegnałem współtowarzyszy podróży , pierwszego przy Urzędzie Miejskim
drugiego przy Ostrawickiej i ruszyłem dalej samotnie przez Lasek Arkoński na Głębokie.
I tu muszę powiedzieć że coraz bardziej przekonuję się do swojego nowego nabytku.
Oświetlenie w moim nowym KTM-e jest rewelacyjne.
Siła światła oraz powierzchnia oświetlenia drogi przebija nawet super reklamowane latarki rowerowe z super diodami. Zaczynam też doceniać możliwości jakie dają duże ilości przełożeń.
Całe szczęście że mój ukochany anglik ma pęknięta szprychę i tym mogę i jemu i sobie tłumaczyć czemu to nie na nim jeżdżę na wycieczki.
No to teraz się już rozgrzałem ( trochę ciepła domowego i kilka kropel słodyczy mimo iż nazywa się gorzka ) i można iść spać.
A może jutro też mala wycieczka?
Kategoria Z Rowerowym Szczecinem
komentarze
"po cywilu" jestem nierozpoznawalna :p