siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Co ma wernisaż do roweru i na odwrót .

Piątek, 20 stycznia 2012 | dodano: 21.01.2012

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami wybrałem się na wernisaż.
Zaproszenia rozesłała Tunisława która jest rowerzystką , artystką , fotografem i ....... reszty jej pasji i zawodów nie pamiętam.
"Wernisaż Stowarzyszenia SAIE w Książnicy w piątek dwudziestego o godzinie osiemnastej ...serdecznie zapraszam ...to nasze dziesięciolecie :)))))"
Skoro się obiecało to trzeba słowa dotrzymać a po drugie czasami trzeba się ukulturalnić i poznać co się w świecie dzieje.
Niestety z różnych względów udałem się nie rowerem a samochodem.
Trudno nie zawsze rower jest najważniejszy. Najważniejsze że na wystawie pojawiło się spore grono rowerzystek i rowerzystów ( same znajome postacie choć w strojach wyjściowych trudno niektóre osoby rozpoznać).
Jak to na wernisażu , początek standardowy , dużo gadania : podziękowania dla organizatorów , przybyłych gości ( w tym notabli ) oraz dla artystów .
Była muzyka , przemówienia ale w trakcie tej celebry można było sobie już oglądać prace.
I było co oglądać . Obrazy , grafiki , fotografie , rzeźby , każdy chyba znalazł coś dla siebie.( nawet zrobiłem kilka zdjęć , żeby skrótowo pokazać prace które oglądaliśmy , ale ze aparat którym dysponowałem nie był tym z którego na co dzień korzystam , to pojawił się problem jak je zrzucić do komputera).
Tu muszę powiedzieć że do wernisażu przygotowałem się jak należy( no może poza sprzętem do fotografowania ) .
Podpatrzyłem jak "rasowi" bywalcy wystaw się zachowują i robiłem to samo.
Oglądałem prace z bliska i z daleka , robiłem poważne miny , zakładałem okulary i przyglądałem się z bliska obrazom. Na efekty nie trzeba było czekać. Już po paru minutach podeszła do mnie pani z zapytaniem " podobają się prace ?"
Po moich " hmm , mh , hę " pani z dumą powiedziała " a te , są moje".
Poczułem się jak prawdziwy marszand i .......... szybko się zmyłem do innych prac żeby w trakcie dalszej rozmowy nie wyszło na jaw że nie jestem tym na kogo wyglądam.
Następnie była prezentacja dorobku stowarzyszenia i zasług działaczy oraz przedstawienie artystów oraz długo przez niektórych oczekiwane zaproszenie do bufetu.
Myślałem że jak wszyscy rzucą się do szampana i przekąsek to zdążę w spokoju obejrzeć resztę prac . Niestety nie wszędzie można było dojść do dzieł artystów .
Niektóre były dość mocno blokowane przez stojące tuż przed nimi osoby.
Nie udało mi się zorientować czy chodziło o pozostanie artystów przy swoich dziełach czy o blokowanie dojścia do prac konkurencji.
Po obejrzeniu większości eksponatów wpisaliśmy się do księgi pamiątkowej i w nieco już zmniejszonym gronie ( niektórzy byli z pociechami i musieli wracać do domu) ruszyliśmy w miasto.
Wylądowaliśmy w sympatycznej kafejce na ulicy Mariackiej .
Przesiedzieliśmy tu kilka godzin z czego o sztuce gadaliśmy może z 15 minut a większość pozostałego czasu o różnych sprawach nader często związanych z rowerowymi tematami.
Ale jak każda przyjemność i ta musiała się zakończyć więc rozeszliśmy i rozjechaliśmy się do domów.
Tak , tak , obiecałem że całą imprezę uświetnię choć kilkoma kilometrami na rowerze i przy okazji uzasadnię wpis na blogu choć minimalnym przejazdem na rowerze ale .......znając moja kiepską pamięć bałem się że po przejażdżce wszystko co oglądałem i słyszałem wiatr mi wywieje z głowy.
Cóż , jazdy na rowerze nie było choć byli rowerzyści , o sztuce rozmawialiśmy choć i tak zawsze temat wracał do rowerów ale najważniejszy powód dla którego zdecydowałem się tu coś napisać to ten że wśród prac była jedna która miała w temacie ...............................................................................................................................rower .
Na razie (póki nie wkleję zdjęć ) musicie mi wierzyć na słowo a kto nie wierzy niech się wybierze na wystawę.

No i się udało .
Są zdjęcia :

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 2 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 3 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 4 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 5 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 6 © siwobrody
Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 8 © siwobrody
Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 9 © siwobrody
Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 10 © siwobrody
Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 11 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie - temat rowerowy © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 12 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 13 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 14 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 15 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 16 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 17 © siwobrody

Wernisaż - wystawa prac rowerzystki i "spieszeni " rowerzyści na wystawie 18 © siwobrody


Kategoria bez roweru


komentarze
tunislawa
| 20:10 sobota, 25 lutego 2012 | linkuj :))))) jak masz - to śmiało ! :))
siwobrody
| 19:05 sobota, 25 lutego 2012 | linkuj Gdybyś się pytała czemu nie ma zdjęć Twoich obrazów to za w czasu udzielam odpowiedzi"
Nie jestem godzien.
tunislawa
| 17:52 sobota, 25 lutego 2012 | linkuj Piękne zdjęcia ! Fajnie że się udało ! ale szkoda ,ze na Mariackiej nie zrobiłeś też zdjątka ! Jeszcze raz dziękuję za to ,że przybyliście ! Niebawem może będę miała indywidualną ...i mam nadzieję ze przybędziecie również !
siwobrody
| 14:38 sobota, 25 lutego 2012 | linkuj Są w końcu zdjęcia.
tunislawa
| 21:04 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj ja mam ten sam problem ...dlatego wolę aparat ! Ale myślę ,że masz jakiegoś fachure w okolicy , co ?
siwobrody
| 21:01 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj zdjęć nie będzie póki ktoś mnie nie naumie mnie jak z tego cholerstwa zgrać je na komputer.
benasek
| 13:44 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj No właśnie, nie mam do Was tak daleko, może następnym razem się uda i ja też będę!
tunislawa
| 09:40 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj Jeszcze raz dziękuję za przesympatyczne towarzystwo ! Szkoda ,że nas więcej nie wylądowało potem na Mariackiej ...:))) A co do ilości ludzi na wernisażu , to naprawdę było sporo , ale może dlatego ,że aż 40 artystów się tu prezentuje ...i jak tak każdy zaprosił kogoś , to już się robi , nie ? Czekam na zdjęcia ! Ja też coś wkleję za niedługo ! :)))
Jana
| 09:40 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj ... mimo fajnego i intrygującego opisu i tak czekamy na zdjęcia ...
lutra
| 07:16 sobota, 21 stycznia 2012 | linkuj Jak ktoś zauważył,fajnie się czyta.Z reguły najwięcej można dowiedzieć się ze zdjęć.U ciebie jest inaczej.Zdjęcia są ilustracją dynamicznej opowieści.W przypadku "wernisażu i roweru",będę do Ciebie zaglądał czekając właśnie na zdjęcia.Atmosfera wernisażu jest wyczuwalna mimo tego,że nigdy nie byłem na takim spotkaniu. Trudno jest opowiedzieć obraz.Chociaż...Ty byś chyba potrafił.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ytuma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]