siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Testowa jazda z Elizą na tandemie.

  • DST 15.53km
  • Czas 01:04
  • VAVG 14.56km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Sparta - tandem Aleksandra
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 lutego 2015 | dodano: 28.02.2015

Od niedawna nawiązałem współpracę z Elizą która prowadzi w Szczecinie oddział Fundacji Szansa dla Niewidomych .
Już wcześniej namawiała mnie na wspólną przejażdżkę na tandemie bowiem postanowiła wziąć udział w akcji Niewidomi.na.tandemach jako pilot.
Wcześniej nie było okazji bo , albo nawał pracy albo choroby , uniemożliwiały nam jazdę.
W końcu dziś się udało.
Co prawda dość późno bo po 18-tej ale w końcu spotkanie doszło do skutku.
Umówiliśmy się na Głębokim . Ja dojechałem tandemem i spotkaliśmy się na pętli.
Po krótkim powitaniu i wymianie kilku uwag co do wspólnej jazdy na tandemie ruszyliśmy DDR w kierunku Pilchowa , ja jako pilot a Eliza jako pasażer..
Dojechaliśmy do drogi Siedmiu Młynów - droga z płyt ( dość dziurawych) w kierunku do Polany Harcerskiej.
Tu oddałem tandem w ręce Elizy żeby popróbowała na początek samodzielnej jazdy tandemem i poznała jak się jeździ takim dłuuugim rowerem. Powolutku z dużą rezerwą zaczęła jeździć. Największym problemem było dla Niej zawracanie na drodze.
Jak już wyczuła i poczuła rower spróbowaliśmy wspólnej jazdy Ona jako pilot a ja jako pasażer.
I tu zagadka : kto się bardziej bał?
Gdy po kilku rundkach poczuliśmy się pewniej ruszyliśmy DDR- ką do Pilchowa.
Z każdym kilometrem jechało się lepiej.
W centrum Pilchowa , jako ze kawałek trzeba było przejechać po ulicy , zrobiliśmy zamianę i ja jako pilot kierowałem tandemem aż wyjechaliśmy na DDR za granicami Pilchowa.
Ponownie Eliza usiadł na miejscu pilota i po kilkudziesięciu metrach stwierdziła że ............dalej nie jedziemy bo nic nie widać.
Fakt , oświetlenie którym dysponował tandem czyniło nas widocznymi z daleka ale niekoniecznie dawało tyle światła aby bezpiecznie jechać zwłaszcza że tej drogi Eliza nie znała.
Zawróciliśmy i z krótką przerwą na pokazanie innych tandemów stojących u mnie w garażu wróciliśmy na Głębokie.
Po wymianie wrażeń z przejazdu Eliza wsiadł do tramwaju a ja wróciłem samodzielnie do domu.
No to jeszcze kilka wyjazdów dla wprawy i szczecińska brygada NNT wzbogaci się o następnego pilota.


Kategoria KRÓTKO WOKÓŁ DOMU, NiewidomiNaTandemach


komentarze
siwobrody
| 17:13 poniedziałek, 2 marca 2015 | linkuj Eliza to "twardziel " i tak łatwo się nie podda . Natomiast ja jak siadam na tylnym siodełku , to przez pierwszych kilkaset metrów jestem cały w strachu.
Trendix
| 03:05 poniedziałek, 2 marca 2015 | linkuj Chyba że przeraziłeś Elizę tym przejazdem i NNT się nie wzbogaci :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciaob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]