Ten pierwszy raz - w tym roku 2014
-
DST
35.57km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
16.05km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prawda jest taka że owszem chciałem się wybrać na rower ale ............ mi się nie chciało.
Więc się znaleźli tacy którzy mnie zmusili.
Tak , tak , to wszystko wina Jaszka.
A więc ( chyba kiedyś, gdzieś mnie ktoś mnie uczył że nie zaczyna się od "a więc") gdy wygodnie leżałem sobie w łożu i w ciepełku , czytałem sobie książkę , zadzwonił telefon: zbieraj się , będziemy za pół godziny i jedziemy w to miejsce co mówiłeś że jest taki ładnie oświetlony domek.
Owszem
wspominałem o tym domku i nawet popełniłem ten błąd że zapowiadałem że
można by się tam wybrać rowerem ale czy trzeba wierzyć we wszystko co
mówię.
I ponadto telefon jest o godz. 13,00 a do tego miejsca jest
jakieś 8-10km. więc trochę za wcześnie na wyjazd skoro pełny efekt
oświetlenia widać po zmroku a to następuje po 16-tej z groszami. Chyba
że zakładają że jedziemy 3-4 km/godz.
No, taka prędkość to nawet dla mnie jest troszeczkę za mała.
Wyłuszczyłem
swoje obiekcje i dostałem odpowiedź że pojedziemy przez Świdwie i tam
spędzimy parę chwil więc zanim dojedziemy będzie już ciemno.
No to ma już jakiś sens choć z drugiej strony to już będzie kawałek drogi ( jak dla mnie).
A niech tam , raz "kozie śmierć" taki dystans jeszcze dam radę ....... więc jadę.
Pod mój dom zajechała ekipa : prowodyr - Jaszek , jego żona , Rowerzystka , Joanna i Artur, Pejo , Janusz .
Ruszamy , ja i te "koksy" .
Jedzie się całkiem przyjemnie , temperatura około 3 stopni zero wiatru.
Dojeżdżamy do Tanowa i jedziemy dalej.
W końcu pierwszy przystanek i przerwa.
Noworoczna wycieczka 2014 © siwobrody
Tak
nie do końca jestem pewny czy ta pierwsza przerwa to była ze względu na
dbałość o moją kondycję czy też z powodu że spotkaliśmy znajomą
niektórych uczestników wycieczki. Nie ważne . Ważne że była .
Po
przerwie na herbatę z termosów , konsumpcję wiktuałów z sakw i rozmów
oraz nabrania sił na dalszą drogę ( to dotyczyło głównie mojej osoby) kończymy przerwę
Noworoczna wycieczka 2014 Pierwszy postój © siwobrody
i ruszamy w dalsza drogę.
Ruszamy dalej w drogę © siwobrody
I w tym momencie uświadomiłem sobie że skoro mieliśmy jechać nad Świdwie to powinniśmy skręcić już wcześniej , za Tanowem.
(Tak dla osób spoza naszego terenu informuję że zaproponowana trasa przez przewodnika , czyli dojazd nad Świdwie przez Zalesie to mniej więcej jak propozycja dojazdu ze Szczecina do Warszawy przez ...Kraków.)
Usłyszałem wyjaśnienie że wybrano taką trasę żeby ominąć kałuże i błota i móc jechać asfaltem .
No fakt , to jest argument , zwłaszcza że jechałem trekingiem na wąskich oponach a nie jakimś "góralem".
Skoro mamy zapewniony komfort nawierzchni to warto nadłożyć kilometrów.
Jedziemy.
Jazda
w grupie ma tą zaletę że człowiek nie czuje ani prędkości ani dystansu.
Naprawdę super się jechało i nawet nie zwracałem uwagi na tempo w jakim
jechaliśmy , a było jak na mnie niezłe.
Temperatura powoli spadała poniżej 1 stopnia.
Dojechaliśmy do TOEE w Zalesiu .
Piękne i ciekawe miejsce.
Ja już je zwiedziłem ale dla niektórych osób było nowością.
TOEE Zalesie © siwobrody
Nadal w Zalesiu © siwobrody
No
nie dla wszystkich . Ci którzy już tu byli albo już zarezerwowali sobie
w niedługim czasie pobyt , z niecierpliwością czekali na pozostałych.
Wyruszamy nad Świdwie © siwobrody
Ruszamy w dalszą drogę .
Skończył się asfalt ale droga jest w miarę przejezdna i jest nadal jasno.
W drodze nad Śiwdwie © siwobrody
Choć słoneczko coraz niżej.
Słoneczko powoli zachodzi © siwobrody
Jedziemy a widoki piękne.
A my dalej w drodze © siwobrody
Dojeżdżamy nad Świdwie © siwobrody
Wreszcie docieramy na Świdwie na wieżę widokową.
Wieża widokowa nad jeziorem Świdwie © siwobrody
Zabieramy wiktuały i udajemy się na wieżę widokową.
Zabieramy prowiant na górę © siwobrody
Kto może ten foci okolicę.
Jeszcze kilka fotek © siwobrody
Albo pozuje do fotek.
Małgosia jak zwykle pozuje do zdjęć © siwobrody
Jedni na górze podziwiają widoki
Prawie wszyscy na wieży © siwobrody
A inni odparowują po wielkim wysiłku.
Janusz musi "odparować" © siwobrody
No
i to jest dobra wiadomość dla mnie , nie tylko ja odczuwam wysiłek
dzisiejszej wycieczki , również człowiek który zwiedził Gruzję wzdłuż i
nie tylko .
A widoki wokół piękne .
Słoneczko coraz niżej © siwobrody
W pewnym momencie wszyscy zaczynają krzyczeć że mam przestać bawić się aparatem i włazić na górę.
O co im chodzi ? PRZECIEŻ NIE PRZESZKADZAM NIKOMU.
No dobrze ulegam większości.
I co widzę po dotarciu na szczyt wieży?
Ciekawe co tam kombinują? © siwobrody
Tego nikt nie był w stanie przewidzieć.
Główny prowodyr dzisiejszej imprezy zaskoczył wszystkich .
Jak nie wszystkich to mnie na pewno.
I wszystko jasne - jak bal to bal © siwobrody
Takie miejsce , taka okazja i taki barman !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To naprawdę ssuuuuuuuuuuuuuuppppppppppeeeeerrrrrrrrrrrrr niespodzianka.
Widok na wieży © siwobrody
I to miejsce , ci wspaniali ludzie , taki dzień,
I widoczek z wieży © siwobrody
I te ujęcia których bym nie miał gdybym nie ruszył się z domu
I nie wiadomo co podziwiać , pierwszy czy drugi plan © siwobrody
Widok na taflę jeziora © siwobrody
A teraz wielki toast za Nowy Rok , dla wszystkich , bez względu czym i ile jeżdżą ( nie dotyczy psychopatów jeżdżących pod wpływem i bez rozumu)
Wszystkiego najlepszego w tym Nowym 2014 Roku wszystkim rowerzystkom i rowerzystom © siwobrody
Jeszcze zbiorowa foka na wieży .
Jeszcze fotka zbiorowa © siwobrody
Jeszcze jedno pamiątkowe zdjęcie © siwobrody
Słoneczko zachodzi więc czas ruszać dalej bo zaraz będzie ciemno.
Rzut oka na jezioro © siwobrody
Ale
zanim ruszymy dalej to trzeba zapoznać się z turystami którzy dotarli w
to miejsce rowerami i samochodami i podtrzymali ognisko do którego
dotarliśmy.
Jeszcze wspólna spotkanie ze spotkanymi przy ognisku turystami i © siwobrody
Czas w końcu ruszać dalej bo zaczyna się ściemniać i temperatura spada prawie do 0 stopni.
Wreszcie jedziemy. Coraz ciemniej , coraz mniej widać i ........coraz mniej z tych obiecanych asfaltów a coraz więcej coraz większych kałuż .
Zaczynamy drogę przez mękę © siwobrody
Tego nie było w opisie proponowanej wycieczki.
Niektóre kałuże są na całą szerokość drogi. Za dnia dałoby się jakoś przejechać ale po nocy kiepsko.
No i się zaczęło. Najpierw w poślizg wpadła Małgosia Rowerzystka a po kilku kilometrach ja zliczyłem tą pierwszą w tym roku "glebę".
Na szczęście poleciałem w stronę lasu a nie w kałużę.
Na przyszłość obiecuje sobie solennie : albo kałuże albo jazda nocą w żadnym wypadku obie przyjemności na raz.
Swoją drogą gdybym wcześniej przetarł okulary to i widziałbym te kałuże lepiej.
Ciemno , chłodno i droga jakaś taka , w połowie dla rowerów a w połowie dla kajaka © siwobrody
Każdy koszmar się kończy i błotnista droga też.
Wreszcie z powrotem asfalt.
Nareszcie asfalt i już bez znaczenia że dziurawy © siwobrody
Teraz już prosto do celu wycieczki.
Cel osiągnięty © siwobrody
Podziwiamy pięknie udekorowany światełkami dom w Grzepnicy © siwobrody
Zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca © siwobrody
Wpadłem na pomysł zrobienia zdjęcia naszej ekipy bez użycia lampy błyskowej i chyba coś mi nie wyszło.
Tak nas widać gdy robię zdjęcia bez lampy błyskowej © siwobrody
A to już zdjęcie z lampą - też nie do końca udane bo widać jak paruję.
A tak z lampą . Koniec © siwobrody
Po sesji zdjęciowej pięknie oświetlonej posesji ruszyliśmy z powrotem przez Sławoszewo i Bartoszewo do domu.
Temperatura powoli zaczęła się ..............podnosić.
Zabłocone hamulce "grały" nam po drodze a my szczęśliwi i lekko ubłoceni wróciliśmy do domów.
I tak oto zaliczyłem pierwszą w tym roku : wycieczkę rowerową , glebę i degustację "szampana " dzieciecego.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Późno bo późno ale relacja jest.
Kategoria śWIĄTECZNIE, piwko, KRÓTKO WOKÓŁ DOMU
komentarze
prosze sie odezwac a nawet poprosic o wode do picia jak zaschnie gardelko podczas podrozy pozdrawiam.pozdrawiam cala zaloge i dziekuje za dobre opinie.
Pozdrawiam!