Dzień dziecka .
-
DST
32.00km
-
Czas
02:46
-
VAVG
11.57km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Sprzęt KTM
-
Aktywność Jazda na rowerze
W zeszłym roku ten dzień spędziłem zwiedzając Berlin z Trendixemu Benaska.
W tym roku w Szczecinie z Trendixem ale bez Benaska.
To mój pierwszy wyjazd na rowerze po kontuzji.
I jak zawsze : inne były plany a zupełnie inaczej się wszystko odbyło.
Z okazji Dnia Dziecka zostałem zaproszony na obiad do rodziców ( tak , tak choć wyglądam na dziadka to nadal dla rodziców jestem dzieckiem)
Miałem nie forsować kolana więc planowałem rano pięć kilometrów na rowerze a do rodziców samochodem.
Ale życie jest pełne niespodzianek więc .... zadzwonił Wojtek i namówił mnie na rowerowe spotkanie na Jasnych Błoniach w drodze do rodziców.
Zgodziłem się . Ruszyłem powoli , delikatnie oszczędzając kolano.
Dojechałem na miejsce spotkania.
Wojtek na Jasnych Błoniach
© siwobrody
Na tle Trzech Orłów
© siwobrody
Widok na pomnik
© siwobrody
Po wspólnej przerwie i rozmowie ruszyliśmy do centrum .
Wojtek w kierunku do domu a ja w kierunku do rodziców a tak naprawdę to na Plac Lotników zwany czasami placem rowerzystów.
Jeszcze tylko kilka fotek na pamiątkę 
Plac lotników
© siwobrody
Wojtek na placu "Rowerzystów"
© siwobrody
Tą fotkę to już zrobili nam sympatyczni turyści z Niemiec którzy , widząc moje wygibasy przy próbie ustawienia aparatu z samowyzwalaczem na ławce , zaproponowali że zrobią fotkę bez tych karkołomnych moich wyczynów.
Wspólna fotka
© siwobrody
W zamian za zdjęcie zażyczyli sobie informacji jak dojść do kilku obiektów historycznych w przewodniku. Po kilkuminutowej instrukcji dojścia do tych obiektów , jak już mnie rozbolały ręce ,a Oni dalej nie wiedzieli co "mówię " oddałem im do dyspozycji Wojtka który ich poprowadził .
A ja w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku ........... śmignąłem w kierunku do rodziców.
W końcu to dzień dziecka a na mnie rodzice czekali.
No i tak po przeszło 10 kilometrach przerwa w jeżdżeniu i genialny świąteczny obiad.
Ale wszystko co dobre w końcu się kończy.
Czas na powrót.
I tu dalsze telefony. I dalsze spotkania.
Chcąc nie chcąc ( a właściwie bardziej to chcąc) ruszyłem na Zamek Książąt Pomorskich .
Pod zamkiem
© siwobrody
I tu spotkałem całe "stado" znajomych( nie koniecznie rowerowych).
Świat jest jednak mały . Wystarczy tylko się ruszyć i wokół sami znajomi.
Nawet tacy co to jeszcze dzień wcześniej " w środku nocy" wyciągnęli mnie na Święto Polic i koncert zakopowerhttp://www.tekstowo.pl/piosenka,zakopower,galop.html[url=zakopower[/url]
To jest właśnie to " choćbym uciekł na koniec świata"
Życie to " bez końca galop".
I to lubię. Życie bez znajomych i ich pomysłów i "atrakcji " nie ma sensu.
Taki Dzień Dziecka na okrągło.
Pozdrawiam : Joannę vel Havranek , jej kolegę od książek , żonę Leszka ( jej się bardziej boję od niego wiec taka właśnie kolejność ), Leszka "Małego" ( to jest właśnie ten człowiek który mnie wyciągnął na koncert ) a może na odwrót , to jest człowiek którego żona mnie wyciągnęła na koncert a On był tylko kierowcą.
Co by nie mówić kocham tych ludzi.
Ale wracajmy do tematu i dnia dzisiejszego.
Pożegnałem znajomych i czas na powrót do domu.
Tylko dla czego najkrótszą drogą.
Czuję się świetnie .
Może coś jeszcze pozwiedzam. Kolano nie dokucza.
No to zwiedzamy.
I tak sobie jadąc focę co się da.
Murale
© siwobrody
Malowane mury
© siwobrody
Sztuka na murach
© siwobrody
Szczecin - murale
© siwobrody
Sztuka uliczna
© siwobrody
Ciąg dalszy
© siwobrody
Następne malowidła
© siwobrody
Zamek Książąt Pomorskich
© siwobrody
Jadę na Wały Chrobrego.
Przy Wałach
© siwobrody
Dawno tu nie byłem.
Niby nic takiego , takie małe miasto , daleko od światowych stolic a tyle atrakcji.
Jakiś potężny Wycieczkowiec przy nabrzeżu i ...
Czyżby policjantki?
© siwobrody
albo kręcą film , albo do policji zatrudniono młode pokolenie 
Czyżby policjantki?
© siwobrody
Oj , a miało być spokojnie , a tu tyle atrakcji.
Spokojnie , mam chore kolano , ja tu tylko zwiedzam.
Budynek Urzędu
© siwobrody
O , nie tylko ja jestem zwolennikiem brody.
Brodaty wój
© siwobrody
Rzeźby na murach
© siwobrody
Rzeźba na budynku
© siwobrody
Grzecznie zwiedzam okolicę 
To nie pałac to urząd
© siwobrody
I przy okazji wyszukuję dość nietypowe rozwiązania techniczne związane z walką z ptasimi "wandalami" 
Co to ma być?
© siwobrody
Zabezpieczenie przed gołębiami
© siwobrody
Bez komentarza.
Podziwiam obiekt i jego wieże .
Zwieńczenie wieży
© siwobrody
Nastepna wieża
© siwobrody
Wracam nad Odrę.
Mam okazję uczestniczyć w odpływaniu od nabrzeża wielkiego wycieczkowca.
Wycieczkowiec przy Wałach
© siwobrody
Widok na wycieczkowiec
© siwobrody
Odpływanie wycieczkowca
© siwobrody
Wycieczkowiec odpływa
© siwobrody
Pożegnanie ze Szczecinem
© siwobrody
Odpływajacy statek
© siwobrody
W kierunku na morze
© siwobrody
Szczecińskie klimaty
© siwobrody
Wycieczkowiec odpłynął ale został przy nabrzeżu 
Żaglowiec przy Wałach
© siwobrody
Fryderyk Chopin
© siwobrody
Nasz żaglowiec
© siwobrody
I tak morski charakter miasta został zachowany a ja grzecznie wracam do domu.
Po drodze zwiedzam miejsca w których nie byłem dziesiątki lat.
I ....... jestem pod wrażeniem zmian.
A już najbardziej mnie zadziwiły zmiany w centrum .
Jak dla mnie - w centrum.
A przede wszystkim mieszkańcy centrum.
Toż to nie Berlin i nie "Pinke - Panke" 
W centrum miasta
© siwobrody
To jest centrum
© siwobrody
"Czarna owca"
© siwobrody
Artysta wielki
© siwobrody
Artysta w kadrze
© siwobrody
A jednak , coś jest na rzeczy.
Zwykłe miasto , jakich wiele , w którym - jak to niektórzy
mówią nic ciekawego się nie dzieje - a tu sceny jak z wielkich metropolii .
Ja bym to opisał jako zwykły cyrk 
Cyrk w Szczecinie
© siwobrody
A może to faktycznie cyrk .
A może , jak ktoś chce, to zawsze coś znajdzie tam gdzie inni niczego ciekawego nie widzą.
Ech zaczynam gadać jak jakiś filozof , szukam dziury w całym , albo widzę coś czego inni nie widzą.
A przecież życie jest takie proste.
Szkoda gadać , czas wracać do domu.
Przez pusty i błotnisty Lasek Arkoński.
Pusty Lasek Arkoński
© siwobrody
Wycieczka zakończona.
Dzień Dziecka zaliczony.
Wrażeń bez liku.
Tylko nie wiem dla czego kolano zwichnięte boli mniej niż o drugie?
Życie jednak jest pełne niespodzianek.
I w pewnym wieku jest ................ bolesne.
Kategoria Ciekawostki miasta Szczecin, piwko
komentarze
Toż to materiał na trzy wpisy :-)
Murale rewelacja.









