siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Mikro Naraton Pilchoworunda Jest pogoda i w taki dzień trzeba jechać!!!

Niedziela, 1 kwietnia 2012 | dodano: 01.04.2012

Cóż są chwile w życiu człowieka ...... że nie wie co go czeka.
Tak więc po nieprzespanej nocy : a to wichury , a to deszcze i śniegi, a to wichury ( tak wiem że się powtarzam ), przygotowania do Kaszeberunda - zastał mnie poranek.
Obudziłem się i .... nie słychać wichury , nie słychać gradobicia , nawet nie słychać spadającego śniegu ( no dobra tego nikt nie słyszy nawet jak ma słuch absolutny).
Co by nie mówić nastał nowy dzień - 01.04.2012.
Tak więc sprawdziłem w kalendarzu imprez rowerowych i co widzę?
Mikro Naraton Pilchoworunda Jest pogoda i w taki dzień trzeba jechać!!!
http://www.rowerowy.szczecin.pl/forum/index.php?showtopic=3057
No skoro tak , to trzeba wsiąść udział.
Najbardziej spodobała mi się nowatorska forma tego wypadu:
Start maratonu dziś godz.9,15 spod sklepu w centrum Pilchowa.
Trasa jeszcze nieznana.
Prędkość nieznana.
Forma otwarta bez ograniczeń wiekowych.
W związku z ograniczonymi funduszami : brak numerów startowych , brak nagród ( chyba że ktoś weźmie coś ze sobą).
Każdy uczestnik jedzie na własną odpowiedzialność.
Organizator nie ponosi odpowiedzialności za nic co się wydarzy.
Zapisy : na pięć minut przed wyjazdem.
Uwaga!!!!!!!!
Nowatorska formuła maratonu.
Każdy uczestnik może wybrać sobie trasę i prędkość.

Na tym maratonie nikt nie będzie narzekał na prędkość ani na dystans.
Skoro tak to biorę udział.
Teraz tylko szybko : przebrać się w strój rowerowy, wyprowadzić psa , nakarmić psa i w drogę.
W między czasie doczytałem się że jestem ..... organizatorem tej imprezy więc , szybciutko na miejsce startu aby wypuścić zawodników w trasę.
Ja gotowy , rower gotowy , pies gotowy to czas w drogę.
I tak o godz. 9,10 jestem na miejscu startu.
Zgodnie z moimi przewidywaniami , część uczestników nie zdążyła na start ( informacja o naratonie pojawiła się na forum o godz. 8,18 ) a część potraktowała to jako prima aprilis .
Więc zgodnie z planem dokonałem zakupu chleba , masła i ( cenzura zakaz promowania produktów papierosowych) wróciłem do domu.
Tu , biorąc pod uwagę że organizatorzy ( czyli ja ) nie planowali posiłków regeneracyjnych , zrobiłem kanapki i spakowałem kawałek kiełbasy i wyruszyłem w trasę .
Zanim wyruszyłem sprawdziłem jeszcze prognozę pogody na dziś.

Mikro Naraton Pilchoworunda - barometr wierzbowy zapowiada ładną pogodę. © siwobrody

Sprawdziłem też co w trawie piszczy:
Mikro Naraton Pilchoworunda - co prawda ziemia pokryta śniegiem .. © siwobrody

I zobaczyłem jak przymrozki wpływają na kwiatki:
Mikro Naraton Pilchoworunda - nawet zimno scięło kwiaty ... © siwobrody

Lecz po spojrzeniu na słoneczko stwierdziłem że będzie ciepło.
Mikro Naraton Pilchoworunda - ale słoneczko grzeje.... © siwobrody

Internet to jednak potęga , gdy mijałem sklep w Pilchowie zobaczyłem grupę kilkunastu rowerzystów którzy czekali ..... na sygnał startu do Naratonu.
Więc im machnąłem że "start" a oni mi odmachali że .. dla mnie też start.
No to ruszyłem.
Pogoda jak na zamówienie.
Po tych wszystkich wichurach i śnieżycach to po prostu bajka.
Mikro Naraton Pilchoworunda - wiaterek przegania chmury..... © siwobrody

Mikro Naraton Pilchoworunda - mimo chmur i wiatru jest ciepło ..... © siwobrody

Najpierw Bartoszewo..(Moja trasa naratonu )
Po drodze pojedynczy uczestnicy imprezy.
Dalej w kierunku na Sławoszewo , Dobra, i Buk .
Teraz w nową ( no może nie tak nową) asfaltowa ścieżkę rowerową
Mikro Naraton Pilchoworunda - jedna z tras .... © siwobrody

Mikro Naraton Pilchoworunda - jest pieknie.... © siwobrody

A po drodze dziesiątki rowerzystów którzy jechali w kierunku startu do dzisiejszej imprezy ( to ci co jechali z naprzeciwka ) oraz ci co już rozpoczeli start ( ci co mnie wyprzedzali) . Na marginesie dodam że udało mi się( a co taki byłem szybki) wyprzedzić jednego rowerzystę .
Żeby nie było że zmyślam to pokaże dokumentalne zdjęcie.
Mikro Naraton Pilchoworunda - dokument że byłem.... © siwobrody

Gdy skończyła się asfaltowa droga dla rowerów zobaczyłem tako oto obrazek.
Mikro Naraton Pilchoworunda - chyba robią nową ścieżkę rowerową. © siwobrody

Czyżby przedłużenie drogi dla rowerzystów?
Mikro Naraton Pilchoworunda - w budowie.... © siwobrody

Jako że nie było kogo spytać o tą inwestycję ruszyłem dalej w kierunku na Stolec.
Mikro Naraton Pilchoworunda - jest zielono... © siwobrody

Na niebie coraz mniej chmur i coraz cieplej.
Mikro Naraton Pilchoworunda - niebo coraz bardziej bezchmurne... © siwobrody

Za to droga dziurawa i ... to nie przejście graniczne a dziura w drodze.
Mikro Naraton Pilchoworunda - dziurawe drogi.... © siwobrody

Granica to przebiega tu...
Mikro Naraton Pilchoworunda - wzdłuż granicy .... © siwobrody

Pogoda zgodnie z zapowiedziami organizatorów - piękna.
Mikro Naraton Pilchoworunda - na trasie... © siwobrody

Mikro Naraton Pilchoworunda - chmurki chowajace się za drzewami... © siwobrody

Po drugiej stronie granicy , ambona na kółkach,
Mikro Naraton Pilchoworunda - Niemiecka ambona .... © siwobrody

i po naszej stronie tradycyjna;
Mikro Naraton Pilchoworunda - Polska ambona © siwobrody

Następny punkt na drodze to miejscowość Stolec.
I tu zauważyłem przy kościele ( w którym odbywała się msza) kilku uczestników naratonu którzy połączyli przyjemne z obowiązkiem . Przed kościołem kilka rowerów.
Tak ogólnie to jechałem tak szybko i uczestnicy pędzili tak bystro , że nawet nie zdążyłem wyjąć aparatu aby to udokumentować.
Ze Stolca do Dobieszczyna i kierunek na Tanowo.
Rowerzystów wielu i większość pozdrawiała mnie a ja ich.
Krótka przerwa na parkingu :
Mikro Naraton Pilchoworunda - miejsce postojowe.... © siwobrody

Rzut oka na piękne niebo :
Mikro Naraton Pilchoworunda - coraz cieplej ..... © siwobrody

I dalej do mety.
Po drodze katem oka zobaczyłem coś niezwykłego i aż zawróciłem.
Nasza słynna droga 27 została zagrodzona.
Mikro Naraton Pilchoworunda - zakaz przejazdu.... © siwobrody

A może i dobrze , rowerami przejedziemy a samochodziarze niech nie psują nam przyjemności z wycieczek.
Mikro Naraton Pilchoworunda - droga 27 ..... © siwobrody

No i koniec ( prawie) wycieczki.
Teraz już tylko Tanowo, ścieżka rowerowa do Pilchowa ( i wielu uczestników naratonu po drodze) Pilchowo i do domku.
I tak I Mikro Naraton Pilchoworunda jak dla mnie został zakończony.
A teraz poszukuje sponsorów na organizację drugiej edycji w przyszłym roku.


Kategoria śWIĄTECZNIE


komentarze
rowerzystka
| 16:53 sobota, 7 kwietnia 2012 | linkuj Wesołych Świat Wielkanocnych,
pokoju ducha, wiary w Boga i w Ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.
iskiereczka74
| 19:50 środa, 4 kwietnia 2012 | linkuj No właśnie te ambonki "za miedzą" na kółkach są... to naród praktyczny jest :-) Podpinasz taką do roweru i hajda na bezkrwawe łowy...
kiwi1000
| 22:12 poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | linkuj Jeśli następna edycja Naratonu zostanie rozszerzona na Stargard, to też jadę ;))
giorginio12
| 19:39 poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | linkuj Bardzo dobry pomysł z tym naratonem :))
W przyszłym roku postaram się dotrzeć i wziąć w nim udział ;))
benasek
| 10:26 poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | linkuj Przez moment pomyślałem: "No tak siwobrody byka strzelił i naraton wymyślił, zamiast maraton napisać", ale potem patrzę, rzeczywiście naraton!
rowerzystka
| 07:34 poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacje za ukończenie maratonu. Za rok piszę się na uczestnictwo :)
dornfeld
| 21:11 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Ja też wziąłem udział w maratonie, ale zabłądziłem :)

Same dobre wiadomości: budują nową ścieżkę, zamknęli przejazd drogi nr 27 dla „blachosmrodów”, dobrze bo już zaczęły powstawać pierwsze nierówności.

Odnośnie zdjęcia granicy, zobaczyłem kolejny taki sam słup drewniany między słupami granicznymi, tak się zastanawiam czy to możliwe, że jest to słup wbity podczas wytyczania granicy. Na samym początku granicę wytyczano za pomocą slupów drewnianych, dopiero później zastąpiono obecnymi betonowymi, obecnie dla celów estetycznych dodatkowo w plastikowym opakowaniu.
Jana
| 20:10 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj O ! Brałam udział w maratonie i o tym nie wiedziałam ! zaraz wklejam moje zdjęcia i robię wpis na blogu :-) W przyszłym roku też się piszę !! I pomogę znaleźć sponsorów na nagrody :-) tak żeby każdy był zadowolony.
monter61
| 20:08 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Miałem nadzieję że droga z Dobrej będzie kontynuowana szlakiem kolejki wąskotorowej w kierunku Stolca,ale z mapki wynika że nie.
http://www.som.szczecin.pl/SOM/chapter_104028.asp?soid=FC9D9577BCE34F0282CD0C8FD4463BDB
siwobrody
| 20:03 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Tak przy okazji dodam , w Szczecinie zakwitnęły magnolie.
tunislawa
| 19:44 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj czyli nie było Prima Aprilisa !? Gdybym wiedziała ,że tak na poważnie ...to może , może ...a tak to tylko z pieskiem i na nogach ! :))))
jotwu
| 19:29 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Sympatyczny, dowcipny opis wycieczki - moje uznanie. Te zielone bariery pojawiają się w wielu miejscach przy wlotach do lasu, no i bardzo dobrze.
Trendix | 19:03 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj To masz szczęście że chłodno było:) i kiełbasa nie uciekła:)
siwobrody
| 18:58 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Ja tam nagrodę dostałem.
Jako że nikt z uczestników nie ogłosił przerwy na posiłek , po powrocie do domu dostałem w nagrodę kanapki i kiełbaskę którą wziąłem na drogę.
No co by nie mówić kiełbaska z 40 km stażem.
odmi | 18:49 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Ja w przyszłym roku mogę sponsorować powietrze do kół rowerzystom biorącym udział w Naratonie.
jewti
| 18:47 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj może by jakiś medal na przyszły rok ustanowić............
Trendix | 18:45 niedziela, 1 kwietnia 2012 | linkuj Krzysiek w nagrodę funduję litrową Ballantine''''s i kupuję ją teraz bo mają promocję w Tesco i jest po 57 zł :))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czaso
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]