siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Nie wszystko poszło zgodnie z planami - a i tak było niesamowicie . część druga

  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2013 | dodano: 27.10.2013
Uczestnicy

część druga. ciąg dalszy wpisu który przekroczył dopuszczalną ilość znaków w jednej relacji.

Ja osobiście jestem pod wrażeniem zarówno wielkości obiektu jak i jego oferty.
Na wstępie dopytujemy się o możliwość skorzystania z rowerów będących w posiadaniu ośrodka.
Podaję stronę na której można wszystkiego się dowiedziećTransgraniczny Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Zalesiu
Ośrodek to nie tylko możliwość wypożyczenia rowerów ale niesamowite miejsce dla każdego ciekawego świata roślin i zwierząt . I to bez barier .
Wszystkiego można dotknąć i popróbować.
Miejsce przystosowane dla osób na wózkach jak i niewidomych czy niedowidzących.
Wracam do relacji i moich spostrzeżeń.
Punkt pierwszy , tandemy.

Tu są tandemy do wypożyczenia © siwobrody

Całkiem solidnie wyglądają © siwobrody

Ruszamy dalej.
Zwiedzamy wnętrza © siwobrody


Laboratorium © siwobrody

Szerokie korytarze przystosowane dla osób na wózkach © siwobrody

Do wypożyczenia są też rowery trójkołowe © siwobrody

Zalesie wnętrza © siwobrody

Tablica informacyjna © siwobrody

Idziemy dalej © siwobrody

Sala ekosystemów © siwobrody

Multimedialne atrakcje © siwobrody

Wszystkiego można dotknąć © siwobrody

Dalsze zwiedzanie © siwobrody

I zobaczyć to czego w lesie nie dostrzeżemy © siwobrody

Można "oglądać" rękoma © siwobrody

Żuczek © siwobrody

Monika i kuna albo jakieś inne zwierzę ( mówili mi co to za stwór ale zapomniałem) © siwobrody

Można poznawać las i jego mieszkańców © siwobrody

Nastepny ekosystem © siwobrody

Wojtek fotografuje plansze a ja jego © siwobrody

Ciekawe hasła © siwobrody

Plansze © siwobrody

Można zobaczyć i posłuchać © siwobrody

Ptasi zegar © siwobrody

Wojtek przy multimedialnym ekranie © siwobrody

Monika i kaczuszka .Janusz jako przewodnik © siwobrody

Jesteśmy na piętrze © siwobrody

Te wielkie tuby to sprzęt do nocnych obserwacji nieba © siwobrody

Widok z piętra na parter © siwobrody

Monika ogląda rzeźby © siwobrody

Rzeźby wykonane z jednego kawałka drewna © siwobrody

Następna rzeźba © siwobrody

Niesamowite © siwobrody

Specjalne windy umożliwiają poruszanie się po całym obiekcie osobom na wózkach © siwobrody

Dalsze zwiedzanie nastepne rzeźby © siwobrody

Każda następna rzeźba to zachwyt © siwobrody

Tablice ilustrujące efekty optyczne © siwobrody

Idziemy do następnej pracowni © siwobrody

Mimo pięknej pogody ujrzeliśmy burzę , taką z piorunami © siwobrody

I poczarowaliśmy trochę © siwobrody

Małe pioruny © siwobrody

Wielka drewniana agrafka nastepna rzeźba © siwobrody

Wielki drewniany liść © siwobrody

Informacje o autorze tych wspaniałych rzeźb © siwobrody

Informacje o autorze tych wspaniałych rzeźb © siwobrody

Koniec zwiedzania © siwobrody

Po zakończeniu zwiedzania wymienilismy się wrażeniami.
Janusz stwierdził że nastepnego dnia przyjezdża tu z żoną.
Ja stwierdziłem że przy najbliższej okazji zaproszę tu rodziców a nastepnie znajomych.
Ponadto uważam że ten ośrodek powinien być zapisany jako warty polecenia uczestnikom akcji NNT zarówno jako muzeum jak i miejsce wypożyczania tandemów.
Pani w recepcji podaliśmy namiary na stronę NNT z informacją że powinni zgłosić się do akcji jako wypożyczalnia tandemów.
I w tym miejscu muszę ponownie powiedzieć że " Nie wszystko poszło zgodnie z planami" bo takiej atrakcji w planach nie było.
Wszystkim gorąco polecam to miejsce.
Dobrze ale wszystko ma swój koniec .
Nawet taki wspaniały i niezwykły dzień.
Czas wracać do domu .
I starczy tych atrakcji i nie do końca zaplanowanych wydarzeń.
Tak tylko nam się wydawało.
Tandem Maćka postanowił nam uatrakcyjnić dzisiejszy dzień i pokrzyżować ponownie plany.
Okazało się że nawet następne dętki nic nie pomogą bo szlag trafił oponę.
Niewiele myśląc złapałem za telefon i dzwonię do Joanny z madbike .
"Mamy problem czy byłaby możliwość awaryjnego zakupu opony mimo że sklep i serwis są zamknięte?" Dostaję odpowiedź " oponę możemy załatwić , specjalnie otwierając mimo soboty popołudniu sklep , ale serwisu nie da się zapewnić "
Co by nie mówić to jednak na Joannę i Artura zawsze można liczyć bo kto inny poświęciłby swój wolny czas po pracy na pomoc rowerzystom ?
Wielkie podziękowania dla MadBike .
Po krótkiej naradzie zapada decyzja że nie ma co kombinować i zawracać innym głowy , koło musi być oddane do serwisu ( wymiana szprychy , centrowanie a dopiero wtedy nowa opona i dętka ).
Tak więc mimo że nie było tego w planie - Maciek z Andrzejem zostają w Zalesiu a reszta ekipy wraca do Pilchowa i stamtąd samochodami wracamy do nich aby zabrać ich i tandem samochodami.
Monika ,Janusz tandemem a ja i Wojtek (Trendix) solo.
Tandem zasuwa cały czas ponad 30 km/godz.
Ja z Wojtkiem lewo nadążamy ale i tak w połowie drogi tandem znika nam z oczu.
Doganiamy tandem w Tanowie gdzie na nas czeka.
Ruszamy do Pilchowa .
Najpierw znika mi z oczu tandem , później Wojtek a ja z wywieszonym językiem podążam za Nimi .
Wreszcie w domu.
Tandem do garażu , Wojtek odwozi spóźnionego już Janusza do domu, Monika zostaje w domu czekając na zakończenie akcji ratunkowej a ja załatwiam większy pojazd i zasuwam po Maćka i Andrzeja.
Jadąc po Nich mijam wracającą z Rieth ekipę naszych rowerzystów.
Dojeżdżam do niesprawnego tandemu i pakuję go do samochodu ( fotele wyjęte żeby zmieścić tandem a i tak klapa się nie domyka.)
W międzyczasie dojeżdża Trendix i pakuje do swojego samochodu Maćka i Andrzeja .
Zarówno tandem jak i Maćka odwozimy do Polic.
W dwa samochody ja i Trendix wraz z Andrzejem wracamy do Pilchowa.
Wielkie podziękowania dla Wojtka Trendixa bez niego cała akcja by się nie udała.
Jeszcze wspólna kawa i herbata i zakończenie tego zwariowanego dnia.
Wojtek z Moniką wracają do Stargardu , Andrzej wraca do domu Moim tandemem ( jutro jedzie z Moniką na wycieczkę) a ja wreszcie mogę zacząć to wszystko opisywać.
Tylko nie miałem w planie że zajmie mi to dwa dni i że autorzy BikeStats ograniczą długość wpisów do 64000 znaków .
Jak dla mnie to zdecydowanie za mało.


Kategoria NiewidomiNaTandemach, Szczecin na rowerach, Z Rowerowym Szczecinem, żubrówka


komentarze
benasek
| 14:48 piątek, 6 grudnia 2013 | linkuj Rozdziawiłem usta i czytałem z zainteresowaniem. Proszę o kolejne tego typu wpisy.
Pozdrawiam :)
iskiereczka74
| 19:09 niedziela, 3 listopada 2013 | linkuj Jaaakaaa impra taaaaaaaakaaaaaaaa relacja :-) Szacun dla Was wszystkich razem i każdego z osobna ! Zalesie już jest na naszej mapie "miejsc do odwiedzenia jak najszybciej" ( znaczy nim ruszą tam tabuny takich jak my)
Pozdrower-y

BuBiteam
davidbaluch
| 20:22 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj najlepszy komentarz Misiacza, ha ha, właśnie. coś ty pił?? :-)
srk23
| 15:20 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Może i był to zwariowany dzień, ale dla takich warto żyć (ileż później wspomnień i uciechy).
Janusz_Gość | 14:05 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Co do Zalesia i tandemów. W niedzielę zabrałem własną żonę i namówiłem ją na 50 km na tandemie. Kilka faktów co do rowerów:

- wypożyczenie nie jest tanie i kosztuje za kilka godzin (10-16 godziny otwarcia ośrodka) 3 (trzy) złote nie za godzinę tylko za wypożyczenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla mnie szok.

- tandemy dla osób do 175 cm wzrostu

- warto mieć ze sobą klucz 13 tke i imbusy do regulacji siodeł i kierownicy podczas wyjazdu. Na miejscu mają komplet kluczy

- osprzętna tandemach nie najwyższej klasy ale chyba nie o to w nich chodzi. Mają jeździć.

Idea wspaniała. Dla zabawy proponuję pojeździć na trójkołowcach po placu. Uwaga , nie jest to łatwe.
Misiacz
| 14:00 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Wg mojej wiedzy, 64.000 znaków to około 35 stron maszynopisu.
Coś Ty pił? ;)))
Gość | 12:29 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Krzysztofie, jesteś niesamowity, dziękuje Ci za zorganizowanie nam akcji ratunkowej z tandemem, bez Trendixa i Ciebie musielibyśmy z Maćkiem ciągnąć rower prze las 18 km do Polic, może dla Maćka nie byłoby to problemem, jest przyzwyczajony do ciemności, ale dla mnie, brrrrrrrr....., nie wyobrażam sobie marszu w ciemności z Zalesia do Tanowa. Dzięki Twojej operatywności i mocnej kawie, którą nam zaserwowałeś oraz poświeceniu Trendixa ( niskie, bardzo niskie ukłony i podziękowania )udało mi się o w miarę przyzwoitej porze wylądować w domu.
Osobno dzięki za wypożyczenie tandemu Moniczce i mnie, na wycieczkę do Gartz am Oder.
Zdjęcia dokumentujące wystawę w Zalesi oraz opis wędrówki po ośrodku - brak słów, inni, którzy piszą wyżej, lepiej ode mnie to wyrazili.
Pozdrawiam Andrzej
tunislawa
| 10:41 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj piękne to nowe miejsce w Zalesiu ...i tak dla kazdego ? , kiedy chce można je odwiedzać ? to oczywiście trzeba jechać ! ...A dzień mieliście ...oj ..niezapomniany !
MonikaGość | 07:29 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Jak zwykle świetny opis! Szczerze mówiąc to sporo mi umknęło, ale pamięć odświeżona :)
Dziękuję Wam wszystkim i za sobotnią akcję i od razu za niedzielną wyprawę, bo choć wycisnęłam z siebie więcej niż się tego spodziewałam, czuję się bardzo dobrze :)
Wojtek niedawno mi napisał, że setkę pewnie zrobię na wiosnę... No cóż... W takim razie chyba to jednak nie jest jesień, bo udało mi się właśnie wczoraj. Jeszcze raz dzięki wszystkim za obie wyprawy, atmosferę, pomoc i... Po prostu za całokształt!
Jesteście super!
Pozdrawiam i do zobaczenia :)
Monika
kiwi1000
| 00:30 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj w ilości zdjęć przeszedłeś sam siebie :)
Trendix
| 23:40 niedziela, 27 października 2013 | linkuj Krzysiek oni chyba oszaleli ?? :-o a tak małej ilości znaków się zmieścić ?? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iejlu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]