RDP. Wiosna ach to ty.
-
DST
27.15km
-
Czas
01:35
-
VAVG
17.15km/h
-
Sprzęt Czarny RALEIGH - czarna perła
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czuć już zapach wiosny.
Rano do pracy spokojnie , ciepło ( jak na ta porę roku) i sucho.
W ciągu dnia zaczyna kropić. Nie przejmowałem się trym za bardzo bo w plecak zapakowałem kurtkę przeciwdeszczową.
Powrót w mżawce, Trudno to nazwać deszczem ale moja kurtka przeciwdeszczowa już po kilkunastu minutach przestała być przeciwdeszczowa.
Jechało się mimo to przyjemnie. Na ulicach pełno samochodów i wbrew pozorom sporo rowerów ale na chodnikach i dalej w parkach i lesie puściutko i cicho.
Na Jasnych Błoniach kilka osób , w Lasku Arkońskim prawie nikogo. Prawie totalna cisza i słychać tylko świergot ptaków.
Kto nie wybrał się dziś rowerem na krótką przejażdżkę ten niech żałuje.
Gdy dotarłem pod dom i wjeżdżałem na "swoją " górkę coś z tyłu roweru zaczęły się wydobywać dziwne dźwięki i zaczął on strasznie rzucać.
Zsiadłem i sprawdziłem co się dzieje.
Koniec jazdy czas na wymianę obręczy © siwobrody
Bez jednej szprychy jeszcze się dało jeździć , bez trzech już nie da rady © siwobrody
Trzy szprychy obok siebie wyrwane z obręczy.
No to teraz już tylko zostało czekać na nową obręcz i serwis.
To co , od jutra czas się przesiąść na następny rower.
Kategoria RDP, samotnie