siwobrody prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:313.33 km (w terenie 12.00 km; 3.83%)
Czas w ruchu:17:26
Średnia prędkość:16.91 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:31.33 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Nalot bombowy na Berlin- RS i BS atakują

Sobota, 3 marca 2012 | dodano: 04.03.2012

Właściwie to nie wiadomo od czego zacząć.
To może od początku.
Na początku było słowo ...... a dokładniej wpis na forum Rowerowego Szczecina.
Rowerowa impreza w Berlinie- berliner fahrrad schau 2012.
Po tym wpisie zacząłem kombinować.
Jest impreza , trzeba korzystać.
Na wyjazd pociągiem nie miałem ochoty , na jazdę z rowerem pociągiem tym bardziej .
To trzeba coś wymyślić.
No to tak powolutku zacząłem kombinować.
Trendix lubi wycieczki i zwiedzanie - to transport już mam.
Przydałby się jeszcze przewodnik po Berlinie.
Zaraz ,zaraz chyba znam kogoś z BS.
Spróbuje z benasek
, on robi świetne relacje z Berlina.
Kilka rozmów telefonicznych i maili i mam wyprawę gotową.
Wszystko ustalone , jedziemy.
Trendix przyjeżdża po mnie do domu ( w końcu jestem wielkim i ważnym organizatorem) wraz z nim jest jego syn i do kompletu jest jeszcze Łuki który jako pierwszy zgłosił się na wolne miejsce.
Wyruszamy. Do Berlina mamy raptem nie całe dwie godziny.
Po drodze chwalę się nieskromnie że mamy w Berlinie młodego studenta jako przewodnika który robi na BS-ie świetne reportaże z tego miasta ( a że młody student to wiem na pewno , bo mówił mi że właśnie szykuje się do egzaminów)
Jesteśmy w Berlinie. Wcześniej ustalone miejsce spotkania na konkretnym parkingu na konkretnej ulicy.
I zaczynają być problemy ( normalne jak dla mnie). W Berlinie są dwie tak samo nazwane ulicy , a na tej ulicy co my myślimy jest więcej niż jeden parking.
W końcu po kilku rozmowach telefonicznych i ustaleniach spotykamy się.
I tu pełna konsternacja . Nasz przewodnik co prawda zdaje egzaminy ale już dawno przestał być studentem i jest mniej młodszy niż myślałem a egzaminy to są dotyczące uprawnień do wykonywania zawodu w Niemczech a nie zakończenia studiów.
Zresztą nasz przewodnik takie egzaminy miał już wcześniej ...... w kilku innych krajach.
Zdziwienie było obustronne bo Krzysiek- benasek też miał zdziwioną minę .
Myślał że siwobrody to ksywka a nie znak rozpoznawczy i myślał że ja jestem zdecydowanie ....młodszy.
Wszystko wyjaśnione , rower Krzyśka w naszym samochodzie , nasze plecaki na naszych plecach ruszamy na podbój Berlina.
Początek już był bombowy a im dalej tym lepiej.
Za jedyne 15 euro kupujemy dobowy grupowy ( na 5 osób) bilet komunikacji miejskiej i cały Berlin jest nasz.
Jedziemy na targi.
Szybko sprawnie ( rozwiązania komunikacyjne w Berlinie to bajka) i bezpiecznie.
Jesteśmy na miejscu.
Rozpoczynamy zwiedzanie.
Wejście 6 euro.
I dostajemy oczopląsu.
Wklejam te zdjecia które , wydaje mi się , nie wkleili ani Wojtek ani Krzysiek.

berliner fahrrad schau 2012 -Sala wejsciowa. © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - stoisko z siodełkami i nie tylko © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - szaleństwo barw i wzorów © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - jest na czym oko zawiesić © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- chrom aż bije po oczach © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 światła jak samochodzie , w "karoserii" © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 - rower w chromie to i linki też. © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012- wszystkie kolory dozwolone © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 - tylna piasta 14 biegowa © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 - cuda © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 - dwa koła , korba i łańcuch do tego bambus i...mamy rower. © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012 - stoisko z zabytkami © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012- zepsuty rower , odpadł kawałek widelca © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - kosmiczny rower , kosmiczna technologia. © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012- drewniane obręcza kół © siwobrody
berliner fahrrad schau 2012- drewniane obręcza kół © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- popatrzcie na zawieszenie przedniego koła. © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- po prostu piekny © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- nietypowe rowery produkowane ręcznie © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - ręczne robienie rowerów. © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- ręczna robota © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - tak sie robi ramę. © siwobrody

I to jest rower dla mnie na dalsze wycieczki.
sargath - teraz mozemy jeździc wspólnie ,
Jak siądziesz z przody to nie bedę zostawał zbyt daleko za Tobą.
berliner fahrrad schau 2012- tandemy © siwobrody

Dziecko z przodu i można jeczhać wspólnie
berliner fahrrad schau 2012- tandem , przednie miejsce dla dziecka z tyłu dorosły kieruje rowerem © siwobrody

Terenowy tandem z niezwykłym rozwiązaniem tylnego zawieszenia
berliner fahrrad schau 2012 zawieszenie tylne terenowego ...tandemu © siwobrody

Elektrzyczność wszechobecna - nawet w tandemach.
berliner fahrrad schau 2012- tandem z elektrycznym silnikiem wspomagajacym © siwobrody

Ogladamy i podziwiamy dalej.
berliner fahrrad schau 2012- ech © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- nietypowy łańcuch i ..rura podsiodłowa. © siwobrody

Na drugim planie rower do podgladania żyraf , pełny kamuflaż
berliner fahrrad schau 2012- szał kolorów © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- nietypowy łańcuch i ..rura podsiodłowa. © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- koła dla wymagających © siwobrody

Marzenie
berliner fahrrad schau 2012- no taki to mi pasuje © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- stroje też są dla wszystkich © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- nie ma rzeczy niemożliwych © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- amerykański styl © siwobrody

Ktoś mi kiedyś mówił że brooks może być tylko czarny lub brązowy:
berliner fahrrad schau 2012- fioletowy brooks? © siwobrody

Zwiedzamy dalej targi
berliner fahrrad schau 2012- wyprawowy składak z silnikiem © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- korbowód w ramie © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- klasyki © siwobrody

Arcydzieło:
berliner fahrrad schau 2012- po prostu arcydzieło © siwobrody

Jak bym miał wybierać to ja wolę z przodu
berliner fahrrad schau 2012- rower, przyczepka kempingowa © siwobrody

Walizkowe rowery
berliner fahrrad schau 2012- składak, tandem © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- składak w walizce © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- wszystkie kolory tęczy © siwobrody

berliner fahrrad schau 201 - cudo © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- epoka elektryczności © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- wszystkie ksztalty dozwolone © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - nietypowa rama © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- znowu elektryczny świat © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- dla wielbicieli dwóch kółek którzy nie lubią pedałów © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- składaki © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- składak też może być piękny © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012- złożony składak © siwobrody

berliner fahrrad schau 2012 - chciała by dusza do raju © siwobrody

Rower który świeci w nocy.
berliner fahrrad schau 2012 - rower świecący w ciemności © siwobrody

Kolor opon można dobrać pod kolor ..... roweru.
berliner fahrrad schau 2012- malowane opony pod kolor roweru © siwobrody

Tablica rozdzielcza w " dyskotekowym" rowerze.
berliner fahrrad schau 2012- dyskoteka na kółkach , pulpit sterowniczy © siwobrody


Wystawa zaliczona .
Spodziewałem się klasycznych targów - najwięksi producenci wystawiają swoje produkty i zachwalają osiągnięcia. A tu psikus. Zupełnie inny charakter imprezy .
Wystawiali się albo sprzedawcy rowerów i gadżetów albo rzemieślnicy robiący "maszyny na zamówienie" albo "tuningowcy" rowerów i producenci nietypowych konstrukcji. To co tam zobaczyliśmy nie można ujrzeć w żadnym katalogu rowerów.
Nawet taka ciekawostka. Pokazałem na zdjęciu powyżej fioletowego brooksa . Znawcy wiedzą że prawdziwy brooks może być albo czarny albo brązowy - a na tych targach nawet siodełka tuningują. A te rozwiązania techniczne , te projekty graficzne - po prostu obłęd. Na jednym ze zdjęć jest rower świecący w nocy. Pomalowany specjalną farbą. Wystawiony w kontenerze wyłożonym czarnymi tkaninami w ciemności i podświetlony specjalnymi lampami . Sam świeci- nie potrzeba kamizelki ostrzegawczej , na jego widok większość kierowców by się z wrażenia zatrzymywała. Nie ma o czym w ogóle gadać , to trzeba było zobaczyć.
I tu podziękowania dla Yogi za wrzucenie tematu na Forum Rowerowego Szczecina
Opis linka. To dzięki tej informacji tam dotarliśmy.
Ale wracam do wycieczki. Po niesamowitych wrażeniach ruszamy dalej.
Nogi już mnie bolą jak cholera a tu , jak mawiał benasek " jeszcze nie zaczęliśmy zwiedzać" . Wychodzimy z targów. Przed samymi targami parking rowerowy. Pełna gama rowerów . Stare , nowe, ładne , brzydkie i wszystkie ........Pozapinane łańcuchami i linkami . Nie tylko rowery ale i nawet same siodełka.
Berliner Fahrad Schau -2012 - parking przed wystawą. © siwobrody

Berliner Fahrad Schau -2012 . Parking rowerowy. © siwobrody

No w tym mieście to muszą strasznie kochać rowery.
Ze strachu przed miłością innych do rowerów właściciele niektórych pojazdów zakładają zabezpieczenia na każde możliwe koło.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Parking . Każde koło ma swój łanciuch ... jako zabezpieczenie. © siwobrody

W końcu opuszczamy targi.
Oczywiście Nasi fotografowie benasek i Trendix polecieli robić zdjęcia graffiti na budynku przy bazie DHL.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Tych dwóch panów to nie kierowcy DHL a fotografowie robiący zdjęcia potężnemu grafiti na budynku przy bazie DHL. © siwobrody

Zdjęcia są dostępne na ich wpisach.
Ruszamy na dworzec kolejki podmiejskiej i nią i metrem zaczynamy zwiedzać Berlin.
Berliner Fahrad Schau -2012 - zamiast rowerów poruszaliśmy sie kolejkami podmiejskimi i metrem © siwobrody

Jako że czytałem wcześniej już opowieści i fotoreportaże z wycieczek publikowane przez Krzyska na tym forum to wiedziałem czego się spodziewać. Teraz mogłem zweryfikować jego opisy z rzeczywistością.
Było warto mimo bólu w nogach.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Tu też byliśmy © siwobrody

Ruszyliśmy zdobywać Bramę Brandenburską.
Pamiętacie wpis Krzyśka Opis linka i jego zagadkę , który jest prawdziwy?
To macie potwierdzenie odpowiedzi.
Berliner Fahrad Schau -2012 Pod Bramą Brandemburską. © siwobrody

Następnym punktem programu był pomnik ku czci pomordowanych Żydów.
Na zdjęciu na tle pomnika Krzysiek "benasek" i Łukasz "Luki7922".
Berliner Fahrad Schau -2012 Pomnik ku czci pomordowanych Żydów. © siwobrody

Dla ciekawskich polecam reportaż Krzyśka
Opis linka
Dalej była przerwa na prawdziwie Berliński posiłek czyli turecki kebab.
I zaczynamy dalszy ciąg nalotu na Berlin.
Pierwszy pilot Trendix ( w końcu nasz kierowca), jego syn Grzegorz jako drugi pilot , Łukasz jako nawigator a ja jako oficer łącznikowy . Krzysiek jako nasz "tajny agent na tyłach wroga" podaje nam namiary na konkretne miejsca do ataku.
Tylko że to my jesteśmy bombardowani ciekawostkami i atrakcjami a nie na odwrót .
To lecimy dalej.
To znaczy oni lecą do przodu a ja powłóczę nogami.
I tu przed moimi oczami pojawia się rozwiązanie.
Koniec z chodzeniem . Pojedziemy rowerem i przy okazji napijemy się piwa.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Bar i rower w jednym. © siwobrody

Nic z tego. Po pierwsze brak wolnych miejsc a po drugie część to kierowcy a inni małoletni . I tak słuszna koncepcja upadła.
Dowlokłem się do następnego punktu wycieczki .
Berliner Fahrad Schau -2012 Dawny punkt graniczny w Berlinie miedzi wschodnią i zachodnią częścią miasta. © siwobrody

Nie mam co się rozpisywać , zrobił to już Krzysiek :
Opis linka
Znowu albo pieszo albo metro a tyle sprzętu się bezużytecznie marnuje.
Gdzie nie spojrzę to sterty rowerów.Zdecydowanie wolę jeździć niż chodzić.
Berliner Fahrad Schau -2012. W Berlinie rowery są wszędzie. © siwobrody

Już byłem gotów coś wynająć ale reszta stwierdziła że jednym to wszyscy się nie zabierzemy.
Berliner Fahrad Schau -2012 Wypożyczalnia rowerów. Rowery DB są oczywiscie z elektrycznymi silnikami . © siwobrody

Wściekły z bólu i kulejący poszedłem dalej.
I tu spotkałem sklep ufundowany na cześć "Misiacza " i "Shrink'a".
No o tym że w dalekim Berlinie są ich wielbiciele to się nie spodziewałem.
Te Misiacz nie udawaj Greka i tak cię widzę jak nasz obserwujesz.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Widomo Berliński symbol to niedżwiedż . © siwobrody

Chciałem zrobić więcej zdjęć z tego ciekawego miejsca ale reszta "bombowej " załogi poszła dalej i musiałem ich gonić.
Dogoniłem ich w miejscu gdzie byli namawiani do degustacji włoskiej kuchni.
Berliner Fahrad Schau -2012. Berlin miasto wielu nacji.Włoska knajpa , polscy turyści , niemiecki kucharz. © siwobrody

Szef knajpy nie wiedział że już byliśmy po obiedzie u Turka i jego wysiłki były daremne.
Załoga leciała dalej.
Gdzie okiem nie rzucić to pełno rowerów.
Berliner Fahrad Schau -2012. Jeden z wielu parkingów rowerowych. © siwobrody

W bólach dotarłem do następnej atrakcji ufundowanej przez Krzysztofa.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Wystawa sygnalizatorów z różnych stron swiata. © siwobrody

Nie będę konkurował z Krzyśkiem . Jego opis jest tak perfekcyjny że najlepiej go zacytować.
Opis linka
Jedynie dodam że najwięcej ubawu dostarcza sygnalizator chiński.
Obok postaci jest podany czas do zakończenia przejścia dla pieszego.
Symbol pieszego jest ruchomy ( pokazuje pieszego w ruchu.Dowcip polega na tym że jak kończy się czas do przejścia przez przejście dla pieszych to animowana postać pieszego zaczyna coraz szybciej biegać.Ale co wam będę opowiadać to trzeba zobaczyć.
Wielokrotnie spotykaliśmy zdezelowane rowery podtrzymujące słupy albo słupy podtrzymywane przez zabytkowe rowery.
Berliner Fahrad Schau -2012 . Berlin , dość częsty widok. © siwobrody

Dalszy nasz lot przez dzielnice i strefy ekskluzywne do stref zakazanych i mrocznych( w tle słynny Ampelmann) .
Berliner Fahrad Schau -2012. Zwiedzani Berlina . Dzielnice blichtru i luksusu. © siwobrody

Teraz wkraczamy w ciemne zaułki.
W takich rewirach, w takim towarzystwie poznajemy miejsca gdzie pali się trawkę i ..... czuje jak u siebie. Obdrapane mury , podpadnięte tynki , graffiti na murach , strach w oczach.
Berliner Fahrad Schau -2012. Zwiedzanie Berlina . Dzielnice zakazane. © siwobrody

No niby jak w niektórych dzielnicach w Szczecinie . Tylko coś mimo wszystko jest inne. No tak czuć zapach trawy ( ja tam znam tylko zapach papierosów ale inni powiedzieli że znają ten zapach i to na pewno trawka). Jest zapach piwa . tylko czemu mimo wszystko coś jest nie tak? . Kurcze , to jednak inny świat. Tu jest czysto i nie czuć .... uryny , przy każdej knajpie jest toaleta ( budynek wygląda jak by się sypał ale toaleta jest w kafelkach i ma ogrzewanie , ciepłą wodę i ręczniki. A graffiti na ścianach to dzieła a nie bazgroły.
Cześć z nas popija piwo inni fotografują okolicę a niektórzy zwiedzają monsterkabinett.
Po opowieściach Łukasza który tam był na następny raz i my się skusimy na tą atrakcję.
Koniec laby . znowu metro i zwiedzanie.
Tym razem Mur Berliński .
I jak zwykle nie ma co się wysilać . Wystarczy dać odnośnik:
Opis linkaNa zakończenie jeszcze jedna fotka
Berliner Fahrad Schau -2012 . Zwiedzanie Berlina . Tu wszystkiego mozna sie spodziewać. © siwobrody

I czas na zakończenie sprawozdania.
Cele nie zostały zbombardowane , my zostaliśmy zbombardowani i zszokowani widokami i opowieściami Krzyśka.
Oj powrócimy tu jeszcze w większej liczbie i z posiłkami.
Atak musi być skuteczny.
Krzysiek zaliczaj te egzaminy i pisz dalej. Masz zaproszenie do Szczecina i Stargardu.
Tak na marginesie Asik na przyszłość. Lepiej z siwym dziadkiem samochodem niż z młodzieniaszkami pociągiem. Pierwsza wersja na pierwszy rzut oka nieciekawa ale druga atrakcyjna ale niedostępna.
Krzysiek , szykuj się na drugą falę nalotu albo zrób nalot na Nas.


Kategoria bez roweru, Berlin